W samotności
W samotności
Serce piekli się ze złości
Marsza grają wszelkie kości
Wróble w całej okazałości
Na moście jest wielu gości
Lecz samotnie w tłumie tkwię
Pionki przenoszę, laufrem sunę
Damę znajduję, ale nie widzę
Król jest bardzo srogi
Wielka wieża w nogi
Zostaję ja samotny konik
Na szachownicy obcy pan
Wojna w zakamarku
Wrażenia z zaświatu
Mizdrzenie się z lampą
Na krześle siedzę
Zdmuchuję świecę
Po samotności
Przeprawa przez czas
Ustaje droga naszej izolacji
Skończą się nasze męki
Znikną wspólne słabości
Czas spojrzeć sobie w twarz
Wzrokiem dotknąć oczu
Ręką złapać nasze włosy
Sercem zapukać do wnętrza
Otworzyć wrota na salony
Zaprosić duszę do środeczka
Komentarze
Prześlij komentarz