Religia uciskiem społecznym



tragifarsa komiczna

anarchia kosmiczna

fizyczna abolicja

droga liryczna



Narody powstały niezależnie, a religia z nimi zbieżnie, jako element kontroli społecznej.

Dość uciskowi religijnemu.

Zgadzacie się, że nieetyczna jest spowiedź w kościele. Kościół odgrywał rolę polityczną, bo wiara była polityką.
Czymże jest wiara, która jest okupiona polityką? Niczym, jest bez znaczenia. Hipotetycznie zakładając istnienie Boga, musimy spojrzeć na to troszeczkę z inne perspektywy. Ograniczam swoje zainteresowanie kościołem i nie piszę o tym, żeby to nie było nudne i powtarzające się, ale ciągle wyciągam jakieś nowe wnioski.

Moje wnioski nigdy nie są zbieżne z myślą kościoła, bo raz, że jestem ateistą, który oswobodził się od piętna religii, choć pewnie w nim tkwi, bo wypalonych ścieżek w mózgu nie da się zatrzeć, choć z wiekiem płowieją i nie wpływają na półkule mózgowe. Zawsze jakiś element, procencik od całości uchowa się w głowie. To sprzyja zastanawianiu się nad tym, czym jest religia.
Od wielu lat nie brałem Biblii w swoje ręce, bo mi wystarczają małe fragmenty, które mam zalinkowane w internecie, choć przyznam, że były dyskusje, które sprawiły mi jakąś trudność z tym związaną, ale zawsze jakoś sobie radzę.

Oczywiście często wracam do Dekalogu, który jest dowodem samym w sobie na to, że Bóg jest zły i niesprawiedliwy. Najczęściej czepiam się karania dzieci do czwartego pokolenia, ale też odkrywam aspekt zazdrości i dyktatorskiej osobowości.
Tu w tym miejscu mam duży problem, co do istoty samego stwórcy biblijnego. Odkrywam jedno przestępstwo, drugie, trzecie i Potop. Potop jak zdarzenie i tytuł, tego co się stało. Według legendy Bóg zabił wszystkich ludzi na ziemi i ocalił tylko Noego. Wyobraźcie sobie, jaki on musi być zły. Jakbym wypędził z domu dziecko albo je zabił, bo miało prawo mieć inne zdanie ode mnie. Czymże więc jest Bóg?
Skoro nie jest dobry, jest zazdrosny, morduje, każe i kara, to kim on jest? Samo stworzenie człowieka jeszcze o niczym nie świadczy. Stworzyłeś człowieka i światu nadałeś takie cechy, żeby on cierpiał. Człowiek ma cierpieć, bo Bóg stworzył zło razem z człowiekiem.

Ktoś mi może zarzucić, że nie mam racji, ludobójstwo stworzone przez Boga nie miało miejsca, wbrew słowom pisma starotestamentowego. Odpowie, że to alegoria i będzie tłumaczył w drugą stronę, co przykładowo czynią klerycy. Miałem zacięte dyskusje z takimi ludźmi i obserwuję zmiany, jakie zachodzą w społeczeństwie. Kiedyś, dość dawno temu, pytali mnie, dlaczego jestem ateistą. Odpowiadałem, że od przeczytania Biblii. Pytała mnie sąsiadka, przecież mam posyłała mnie na religię, miałem komunię świętą. Ja na to, że to nie do końca prawda. Komunii świętej się wstydziłem, dla mnie to była straszna kicha i wstyd, a na religię po komunii świętej już nie chodziłem. Ja już wtedy byłem ateistą, jako małe dziecko podważałem i pytałem, że Bóg nie jest prawdą. Patrząc w niebo, zadawałem sobie pytanie, jak to możliwe, że jednak Bóg tego świata nie stworzył i jest fikcją.

Przed komunią świętą, nie zdawałem sobie sprawy z tego, że zostałem zmuszony do kłamstwa. To kościół mnie nauczył, to przez religię, bo moja świadomość, była zupełnie inna. Skąd wiedziałem, że bóg jest fikcją? Nie mam pojęcia, może to wpływ komunistycznej propagandy z telewizji, ale niekoniecznie. Sama matka mówiła o obłudzie w kościele i to ona zasiała ziarno niepewności.
Miała rację, ale jeszcze nawet nie miała pojęcia jak bardzo, bo wtedy nie mówiło się o pedofilii, Degollado i różnych aspektach życia kościoła, do tego zaraz papież był Polakiem. Dla ludzi był symbolem sprzeciwu komunie. To trzeba mu przyznać, bo to jest punkt za walkę z komuną, może i to przyczyniło się do upadku komuny, która była nieusuwalnym rakiem na społeczeństwie.

Tylko kto w tamtym czasie rozumiał, o co właściwie kościołowi chodzi? Nieliczne jednostki, które wiedziały, że kościół walczy o władzę, którą na dobrą sprawę zawsze miał w Polsce. Król musiał się liczyć z kościołem, a liberum veto doprowadziło do zaborów, bo kościół nie chciał ustąpić i dać wolności człowiekowi.
Stracił na tym dużo, a tym bardziej że władzę w kraju przejęło państwo mające cerkiew za kościół, który był podległy władcy.
Kościół nie wyciągnął żadnego wniosku, a papież ówczesnego Watykanu kazał Polakom oddać się woli zaborców. Historia dla nas jest wstrętna, bo nie wyciągamy odpowiednich wniosków z przeszłości i chce się powtórzyć. Po prostu jesteśmy nacją skłonną do błędów. Nie wiem, czy gorzej od innych nacji, ale nasze państwo od dobrych kilkuset lat jest w kryzysie albo go nie ma, bądź jest zupełnie podległe, jak to kiedyś miało miejsce Związku Radzieckiego.
Warto zauważyć, że my jako państwo byliśmy dość zacofani, może z wyjątkami większych miast. Nie było dróg, analfabetyzm i zabobon się szerzył. Przegraliśmy wojnę, bo nie postawiliśmy na państwo nowoczesne i szybko rozwijające się, a dziś historia znowu się powtarza.
Zabobon robi się coraz większy i uciążliwy, choć w ostatnim czasie ludzie od niego odchodzą. Efekty odchodzenia będziemy widzieć za kilka lat, ale nasze państwo do tego czasu zostanie zdruzgotane i nie wiem, czy my się z tego wykopiemy, ale wpakowaliśmy się w niezłe tarapaty. PiS zniszczy gospodarkę, walutę, naród. Co z tego będzie nie wiem, ale ludzie będą głodni, muszą być.

Właściwie, po co pisać, o naszej historii?
To jest bardzo dobre pytanie, czy sprawy kościoła i wiary można przeplatać z naszym państwem. W sumie mam pretensje do kościoła w Polsce, który swoim działaniem zamierzonym, niezamierzonym, wymuszonym powodują, że nasze państwo staje się miejscem biednym i zaniedbanym. Jeżeli chodzi o ekologię, my w skali zniszczenia przerośliśmy samych siebie. No niby to nie ma nic wspólnego z rządem, ale dlaczego właśnie ten przykłada do tego rękę, lasom państwowym daje prawo do zniszczenia?

Czyńcie sobie ziemię poddaną?

Nie przypominam sobie dyskusji z ateistą, którego nie ma pojęcia o tym, co dzieje się ze środowiskiem naturalnym w Polsce, tylko to robią katolicy, którzy już są w mniejszości. Takie odnoszę wrażenie, takie informacje przekazują mi ekolodzy i po dłuższej analizie dochodzą do wniosku, że to ma jakiś związek z religią. Nie wiem dlaczego, ale ci wszyscy ludzie chodzą do kościoła i proszą proboszcza o chrzest dla nowej maszyny do niszczenia lasu. Zapraszają proboszcza, żeby ten poświęcił dwie setki zabitych lisów. Czy taki ksiądz nie ma świadomości, że to jest nieetyczne?
Sęk w tym, że prawie cały kler, to banda staruszków, którzy są delikatnie mówiąc, uwstecznieni.
Czy daleko i jak daleko, no przecież to słychać? Jędraszewskiego nie można zapomnieć, bo w końcu tęczowa zaraza dla naszego kościoła jest większym zagrożeniem niż życie ludzi.

***

Podsumowując, widzimy kościół, jako instytucję, która jest przeciw naszemu narodowi.

Winę za targowicę ponosi kościół razem z magnatami.

Kościół razem z magnatami, to na dziś tak jakby kościół razem z PiS.

Targowica 2.0

Tu nie ma żadnej ucieczki PiS i żadne opowiadanie czegokolwiek nie zmieni. Kościół w Polsce trzyma z Cyrylem, to samo papcio. Zagmatwana pajęczyna polityczna.
Po tym jak Franciszek został papieżem, widziałem jak ludzie z nadzieją odebrali jego przyjście. Franciszek zachowywał się rewelacyjnie, nawet są zdjęcia z tęczowym krzyżem Papieża. Nadzieja, że ten człowiek zrobi porządek w kościele, usunie pedofilów, zalegalizuje związki jednopłciowe i kobietom da prawo do stanowienia w kościele i prowadzenia posług.

Zwyczajne rzeczy w dzisiejszym świecie, które można przedstawić w innym świetle. Jenak coś w jakimś momencie złamało papieża. Miał dobrego chęci, nawet wystawiał dziwne szopki, i coś po tym w nim pękło. Nie mam pojęcia, czy przypadkiem Putin nie dorwał mu się do tyłka. Każdy człowiek ma swoje słabe strony i nie ma przed tym przecież ucieczki. W końcu go złapał i choć niekoniecznie jego, on może być czysty i to co robi jest kompromisem. Proszę sobie wyobrazić, że można skompromitować większość ważniejszych biskupów w Watykanie i zamknąć papieżowi usta.
Przy tym, co ludzie kościoła wyprawiają, nie wydaje mi się to sztuka trudna. Skoro większość z nich jest homoseksualistami, to proszę sobie wyobrazić, że jest się agentem i dostaje się na to forsę. Wystarczy znaleźć przystojną powabną męską prostytutkę. Koszt najwyżej kilka tysięcy euro miesięcznie, ale za to, jak wielką grupę kleryków można skompromitować. Jeżeli znajdują się rządy państw, które chcą skompromitować Watykan, to tak będą robić i koszty nie mają znaczenia. Mając siatkę, pewnie ma się już takie wpływy i posłuch, że pedofilowi można nawet wcisnąć dziecko. To jest już moje skrajne wyobrażenie, ale proszę sobie przypomnieć, co robił Degollado, a ilu rzeczach świat się nie dowiedział.

Przypuszczam, że w ten sposób jest skompromitowanych wielu ważnych polityków na świecie, tak samo w Polsce i tak samo kler.
Kiedyś na łamach Gazety Wyborczej Jerzy Dziewulski pisał o klerze w Polsce. Połowę kleru zhakowali. To byli homoseksualiści, pedofile jak Jankowski i szpiedzy, którzy sypali ruchy solidarnościowe.

***

Zauważcie Państwo, jakie to wszystko jest proste, a zarazem niemożliwe. Jak to się dzieje, że istnieje?
Wolny obywatel to taki, który nie ma nałogu.
Nałogiem może być narkotyk, ale też religia. Ludzie, którzy wierzą w Boga, są nałogowo uzależnieni od religii. To jest inny rodzaj uzależnienia, psychiczny i coś jak przyzwyczajenie i telewizja, która zjada człowiekowi jego cenny czas, który mógłby przeznaczyć na poznawanie świata, a nie jego oglądanie.
Mam dosyć tego ucisku, pragnę wolności. Wolności jednostki, żeby mogła maksymalnie jak to możliwe stanowić o sobie i ustanowić rację argumentu.
Wolność to również prawo do nieoglądania symboli. O ile mógłbym zrozumieć, że takie symbole są na obiektach sakralnych, a o tyle nie rozumiem, jeżeli są jeszcze gdzieś, na przykład w szkole, aptece lub nawet w sejmie, bo co jeżeli, jakiś wyznawca Potwora Spaghetti powiesi na ścianie durszlak z makaronem? Nie szpećmy naszej wspólnej przestrzeni i nakażmy, ażeby tak stało się w każdym przedszkolu, szkole, aptece.
Nie atakujmy w przestrzeni publicznej symbolami, które rażą innych.

***

Dobry Bóg przede wszystkim byłby nauczycielem i jeżeli nie zgadza się z kimś, musi komuś wytłumaczyć, dlaczego tak zrobił.
Została mi taka puenta, którą zgubiłem, ale jest bardzo słuszna.
Może w kolejnym tekście, coś więcej, kto wie, aktualizacja tekstu o kościele, dzieła zebrane.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dlaczego kobiety głosują na Konfederację?

Koty

Górska wycieczka