Wiecie, że nie będzie nic?
Podejrzliwy tytuł, czyż nie?
Pierdolisz bzdury, a gdzież, przecież mam rację.
Jutrzejszy dzień, miesiąc, rok, wiek, tysiąclecia, ale w końcu będzie koniec. Słońce zgaśnie, Ziemi nie będzie i wszystko zastygnie, bądź zniknie. Teorie są takie, że będzie kolejny wybuch, ale czy kiedyś nastąpi, tego nie jesteśmy pewni. Naukowcy twierdzą, że w przeszłości już tak było. Może i będzie, ale dla nas ludzi kolejne miliony lat są wielką zagadką, a co dopiero neony czasu.
Nie da się ukryć, że to wszystkie kiedyś zniknie, choćby miało się odrodzić na nowo.
Co dla takiego małego żuczka, którym jestem? Nic, moje życie policzone jest w latach i dla mnie zaraz nic nie będzie. Dla was też choćbyście się dziś urodzili.
Przecież taka analogia powoduje, że wszystko nie ma sensu, aczkolwiek dopóki żyjemy, możemy się zastanawiać na wszystkim, tylko niestety w ramach naszego ograniczonego czasem życia.
Nie mam najmniejszego zamiaru do niczego przekonywać, bo do pewnych kwestii musi każdy sam dojść. O ile dojdzie, bowiem my jako gatunek ludzki, choć teoretycznie myślący, nie zastanawia się nad sprawami egzystencjonalnymi poza tym, żeby coś zeżreć albo się zabawić. Jakieś to jest infantylne i bez sensu, aczkolwiek dotyczy naszej egzystencji.
W tej naszej egzystencji są też pewne wartości, o których wszyscy myślimy i je pragniemy.
Jedną z nich jest miłość, zakochanie się, czy jak to zwał, ale nie dotyczy sfery materialnej, tylko naszą umysłową, nad którą nie panujemy.
Bardzo przyjemne uczucie, kiedy do drugiego człowieka czujemy coś więcej, kiedy nie daje nam spokoju żadna chwila, zastanawiamy się i myślimy o kimś bardziej niż o sobie.
Owszem są ludzie, którzy nie mają uczuć lub je tak tłumią, że są dla nich bez znaczenia.
Niestety, ale natura nas tak stworzyła, że potrzebujemy miłości i jesteśmy szczęśliwi, kiedy jest ona obustronna, aczkolwiek nie zawsze ona taka jest, bowiem czasem wydaje nam się, iż ktoś nas kocha, ale tak nie jest, a szczególnie wtedy, kiedy ktoś udaje, bo ma w tym jakiś interes i dopóki on będzie, ona będzie udawać.
Nie należy zakładać, że to nam się nie przydarzy. Ktoś nas zacznie kochać bezgranicznie i czujemy się zagubieni, bo szukaliśmy, ale nas to trochę przerasta albo przerasta nas, a potem zamiast miłości pojawia się obojętność. Czujemy się wtedy zakłopotani i nie wiemy, co począć dalej, bowiem nie chcemy komuś sprawić przykrości i stajemy się nieszczerzy. Nieszczerość może wyniknąć z kilku powodów, bowiem może tak się stać, że temu komuś przestajemy wierzyć. Ograniczamy zaufanie, ale kiedy w splocie zdarzeń przekonujemy się, że jednak ten ktoś odda za nas życie, zaczynamy się nad tym zastanawiać. Skomplikowana materia naszego umysłu, który zaczyna dziwnie się zachowywać, bowiem większą satysfakcję daje nam zdobywanie, a jeżeli to już jest, przychodzi obojętność i próba ucieczki.
Uciekamy na koniec świata, doprowadza nas to do obłędu, że stajemy na krawędzi życia i nie wiemy, co mamy zrobić. Jednak, kiedy jesteśmy szczerzy i widzimy, że druga strona jest gotowa nawet oddać za nas życie, nagle coś się zmienia w nas samych. Zastanawiamy się i dochodzimy do wniosku, że jednak zależy nam na tym kimś.
Wtedy obojętność przeradza się w uczucie, które można nazwać miłością.
Nagle okazuje się, że już nie ma nic i nie będzie poza naszym uczuciem. Świat się zamienia w uczucie, którego siła powoduje, że zaczynamy patrzeć inaczej na wszystko.
Komentarze
Prześlij komentarz