Bojaźliwy dzień
Ogarnął mnie wielki strach,
O jakże to tak.
Po drodze kamienie,
Kolorowe szare marzenie.
Już wszystko pozamykane,
Walizki każde spakowane.
Teraz ja stoję na drodze,
Gdzie mnie poniesie strach.
Mnóstwo myśli w mej głowie,
Także w nogach czuję mrowie.
Boję się strasznie tak,
Jakże będzie taki znak.
Jeszcze spokoju tchnienie,
Nie poddam się przecież.
Do boju myśli sczochrane,
Tam trwogi i darmowe śniadanie.
Garstka marzeń, a kto wie, jaki bieg,
Już składam się, jutro nowy śnieg.

Komentarze
Prześlij komentarz