Upadek demokracji, nie to homoseksualizm
wt., 25 maj
Demokracja to bardzo delikatna tkanka, którą łatwo zniszczyć i stracić, a ludzie są nawet nie jak szczury, bo to jest symbol cwaniactwa i grupowego działania, a barany, czy bydło, które idzie nażreć się owsa i nie ma żadnych marzeń, nie potrzebuje wolności. Nażreć się, poruchać i do boju, może komuś spierdolić życie. PRL nie upadłby, gdyby był chleb, a tego właśnie zabrakło w poprzednim komunistycznym systemie. Gdyby był chleb, komuniści zgnietliby Kuronia i Wałęsę, a ludzie rzuciliby się na szynkę w sklepie nie myśląc o demokracji, ideałach, wolności jednostki i sumienia. PRL to tylko wymówka, a tak naprawdę było on dokładnie taki sam, jak społeczeństwo w tym kraju. Biedny, nędzny, bez głowy, upadły, bez zasad moralnych, jak dziwka hotelowa, żeby tylko zdobyć trochę kasy, pojechać na saksy...
Dziś szansą na oswobodzenie się z pisdzielskiej zarazy, jest stoczyć się do biedy, ale przecież nikt nie rzuci roboty i powie pierdolcie się, nie pracuję, dopóki tu nie będzie normalnie albo możemy liczyć na ewolucję, a tej nie będzie, zanim wszyscy nie wypiszą się z kościoła, gdyż na to potrzeba czasu i zrozumienia, tym bardziej że Polacy są tak bardzo zindoktrynowanym religijnie narodem, że mu nawet pedofile w sutannach nie przeszkadzają, a jak myślą o dzieciach, powiedzą, co tam sąsiadowi zgwałcą, a nie mnie, a jak mnie, to szczylu nie odzywaj się, bo cię wyrzucę z domu. Dlatego tak ważny jest akt apostazji, choć czasem wydaje się śmieszny. Odejście od kościoła powinno się traktować jako fundament ewolucji, która nas zbliża i buduje demokrację.
Do ludzi nie przebiję się z hasłem apostazja, bo ono przemawia do jednostek nielicznych, a nie do całej populacji. Do populacji przemawia 500+ albo jakieś inne triki darmowego żarcia, którego nikomu nie zaproponuję, bo nie jestem oszustem i nie umiem kłamać. Mógłbym obiecywać gruszki na wierzbie, lecz uczciwy jestem, bo się tego nauczyłem, skupiłem swoją uwagę na tym, żeby kraść albo nie mówić fałszywego świadectwa, czyli kłamać. Ludzie przekonać najłatwiej jest na boga i powiedzieć im, że chleba będzie dużo i życie wieczne, a że po śmierci, cóż ludzie nie patrzą na takie szczegóły i tak funkcjonuje kościół na świecie, arabski, który obiecuje czterdzieści pięknych dziewic po śmierci, w Polsce. Sposób na policjanta, bank, księdza, czy na boga, jakieś to proste mechanizmy, jakby ludzki umysł był upośledzony na tego typu mowę. Jeżeli zaproponuję wyłączyć telewizor, spokój, książkę poparzą na mnie, jak na idiotę, bo taki schemat łyka aż 10% procent, niestety tylko tych, którzy już wcześniej wyłączyli telewizor i czytają książki. Jakby nie patrzeć, każdy przekaz odwołujący się od ludzkiej inteligencji nie ma racji bytu i się przebija wyłącznie do tych, którym nie można w tej kwestii nic zarzucić. Jest to pewien podział klas, o którym zapomnieliśmy, ale on ma miejsce i gdzie indziej stoi inteligent, a gdzie indziej robol, tylko zamiast łopaty dostał klawiaturę, która kobie kryptowaluty. Do ludzi trzeba na boga i owies, dużo chleba, a że przy tym się kłamie, w końcu tak władzę się zdobywa w Polsce, tak zdobył ją Leszek Miller, który obiecywał gruszki na wierzbie, tak zdobył PiS, który obiecuje wszystko i nie gruszki, a złoto w niebie, bo idą ramię w ramie z księdzem, który rucha nasze dzieci i mówi o miłości do boga. Tylko jak heteroseksualny facet może kochać boga, czy jest pedałem, że kocha innego faceta. Wniosek taki, że miłość gejowska to grubsza sprawa, na której zdobywa się władzę, mówiąc, że należy jebać pedała. Wszystkie krypciochy słuchają uważnie, bo sami kochają swojego Pana, któremu pragną robić loda, ot następna tajemnica wiary. Proszę nie osądzać mnie o homofobię, bo tak nie jest, jak tylko pragnę zwrócić uwagę na pewne zależności. Do osób LGBT nie czują ani mięty, ani ochoty, są mi zupełnie obojętni, aczkolwiek jeżeli mogę wspieram, a tym bardziej że pogrąża to krypcioców, którzy kochają swojego pana z największym kutasem. Krypciochy boją się małżeństw jednopłciowych, bo jeszcze zamiast tego pana, zaczną kochać innego zza kontuaru i się wyda, że nie kochają własnej żony. Dochodzimy do następnego wniosku, czyli zrozumienia, dlaczego z pogardą patrzy się na kobiety. W Polsce i nie tylko, na całym świecie, gdzie można gardzić kobietami. Kobieta niby jest słabsza, ma mniej mięśni, choć dobrze wysportowana niejednemu facetowi zrobiłaby jesień średniowiecza, intelektualnie jest taka sam, choć może bardziej sprawna, bo więcej bierze do siebie, taka jej natura, a facet oddaje i zazdrosne krypciochy nie chcą, ażeby kobieta była słuchana i szanowana. W końcu dlatego krypciochom w gardle staje Konwencja Stambulska, jak też dlatego, że im do kobiet nie staje i ruchać chcą kolegę zza kontuaru, tylko nie powiedzą o tym, bo się wstydzą, gdyż te same kobiety, kiedy ich wychowywały za wszelką cenę wpoiły im, że należy ruchać tylko kobiety. One też kochają pana i pragną seksu, wielkiej miłości i z nadzieją taką wychowują własnych synów, lecz skutek jest odwrotny, bo też nauczyły ich kochać pana, a oni teraz chcą się z nim ruchać, lecz wstydzą się z nim. Wychodzą z tego absurdalne wnioski, iże homoseksualizm wynosi się z domu. Tak i nie, część ludzi rodzi się homoseksualistami, inna część jest biseksualna. Oficjalnie pisze się, że osoby LGBT stanowią kilka procent w społeczeństwie, a ja wam Państwo napiszę, że nie jestem tego przekonany i wydaje mi się, że nawet kilkadziesiąt procent to osoby LGBT. Skoro w społeczeństwie jest 90% osób wierzących w pana, a mężczyźni stanowią 40%, to znaczyłoby tylko, że nie przyjmują do swojej świadomości, iż kochają mężczyznę, a więc o kant dupy rozbić wszystkie badania naukowe, które nie biorą pod uwagę uwarunkowań związanych z religią, obyczajowością i kultura społeczną. Oczywiście takie dywagacje można byłoby zaraz podważyć, mówiąc, a przecież są kobiety. Są i faktem jest, że większość kobiet oficjalnie jest biseksualna i ciągoty do własnych koleżanek. Część jawnie wyznaje swą miłość, inna ukrywa ten fakt, a szczególnie te, które są pod butem pana i władcy, który je gwałci po ma taką potrzebę. Wtedy te kobiety swoją miłość przekładają na Matkę Boską. Chcą ją kochać, podświadomie pragną jej na każdym kroku, mówią o niej, że jest kochana, a jakby się objawiła im naprawdę zapewne chciałby bliskiego spotkania, dotyku ciała, bliskości duszy i seksu. Jednak warto zauważyć, że Matka Boska z całą czcią i miłością do niej dla biblijnego boga jest tworem, którego tam nie ma. Wymyśliły sobie ją kobiety, bo pozwolono im uczestniczyć w rytuałach religijnych. W świecie arabskim kobiety są jakby z boku, bardziej pod butem i nawet nie mogą wchodzić do meczetu, więc nie ma tam Matki Boskiej. Ludzie na południu mają silniejszą homoseksualną naturę, coś jak Grecy, którzy nawet są słynni ze swoich homoseksualnych skłonności, więc im łatwiej przychodzi im zgniatanie kobiet. Po prostu mają większe skłonności homoseksualne, więc ich kobiety nie mają pełni praw obywatelskich, do niedawna w Arabii Saudyjskie nie mógłby nawet posiadać uprawnień do kierowania pojazdami silnikowymi. Przyczyną pozycji kobiet w tamtejszym świecie jest ukryty arabski homoseksualizm i szczególna miłość do pana, mężczyzny, którego nazywają bogiem. Pragną bliskości z panem, chcą dotykać, głaskać, poruszać jego członkiem i mieć na to wszystko harujące czterdzieści żon, które będą mu służyły, żeby był bogaty i miał pieniądze na homoseksualne harce ze swoim panem. W chrześcijańskiej kulturze kobiety mają o wiele więcej do powiedzenia, aczkolwiek nie było tak zawsze, kiedyś gejowskie lobby było znacznie silniejsze, a pan i władca domu mógł z kobietą zrobić wszystko, a jeżeli nie chciała się słuchać robił z niej czarownicę i palił na stosie. Nie potrzebna była mu kobieta, bo zazwyczaj jej nie kochał, on miał swojego pana, o którym marzył, podświadomie wielkiej bliskości i miłości. Gdyby na ogół gatunek męski był heteroseksualny bogiem nie byłby mężczyzna a kobieta. Pragnąłby bliskości z kobietą, dotykać jej genitaliów i wyznawać jej wiarę.
Dowodom na moje stwierdzenia włącznie, z tym że jakby mamy w sobie bądź uczymy się zachowań homoseksualnych są zlaicyzowane państwa zachodnie gdzie na kobiety patrzy się z większą uwagą i szacunkiem, po prostu bardziej się je kocha i pragnie z nimi miłości, a nie z facetem bogiem. To tam wymyślano prawa kobiet, ochronę ich i znacznie silniejsze niż w Polsce prawo karzące o wiele mocniej tych, którzy je próbują skrzywdzić, czy zgwałcić. Nie sugeruję, że jesteśmy totalną wiochą, do której zza strzechy docierają wieści z zachodu. Nasze kobiety, feminizm w Polsce ma długą tradycję, tak też jest z prawami wyborczymi, które kobiety zawdzięczają Marszałkowi Piłsudskiemu. Marszałek Piłsudski był lewakiem pod wieloma względami w znaczeniu miłości do kobiet, które były jego wiernymi towarzyszkami.
I teraz jak widzicie Drodzy Państwo nagle wkraczam ze swoimi teoriami w sferę dotykającą podział społeczny na lewo i prawo. Nie próbuję udowodnić, że mentalna prawa strona to niechęć, czy nawet nienawiść do kobiet, ale każdy sam widzi, po której stornie są katowane kobiety i kto chce wypowiedzieć Konwencję Stambulską w Polsce. Prawa strona jest bardziej przywiązana do tradycji religijnej i miłości do Boga. Dla prawej strony bardzo ważne jest uczestnictwo w rytuałach kościelnych, albowiem szukają miłości do swojego pana, pożądają bliskości z nim, co świadczy tylko i wyłącznie o ich homoseksualizmie. Wciągają w to kobiety, ale zobaczcie Państwo jakże one są dziwne, np. Pani z grzywką przyciętą od garnka. Niby prowadzi normalne życie, a jednak jest coś na rzeczy. Obracanie się męskim towarzystwie jest jakby nienormalne i też może świadczyć o homoseksualizmie, a przede wszystkim o konformizmie, który sprawia dostęp do koryta. Wychowywanie upośledzonego dziecka akurat przytrafia się tym ludziom, czyżby i dlaczego? Każda normalna kobiet usunęłaby wadliwy płód, dlatego też robi badania prenatalne, ażeby być pewną tego, że nie zostanie zmuszona do rodzenia dziecka z zespołem Downa, czy bezgłowie, które może ją zabić albo umrze zaraz po porodzie. I tu pojawia się pytanie, co ta Pani myśli, jak postrzega miłość do Boga, czy to nie jest przypadkiem jakaś inna niewytłumaczalna forma homoseksualizmu, a może to właśnie nienawiść. Czasem w ludzkiej psychice granica między nienawiścią a miłością jest równoznaczna, to ten sam pęd, jakby prąd, który napędza do pewnych odczuć.
Sęk w tym, że Polacy mają pustkę w głowie, ale nie tylko my jako naród, tak jest na całym świecie, bardziej pasuje stwierdzenie, iż ludzie są nieogarnięci, tym bardziej że w ostatnim czasie elektronika ogólnie dostępna robi ludziom z mózgu jeszcze większe siano niż było, bo wydaje im się, że mając jakiś telefon w ręku złapali boga za nogi, a to bzdura, przez brak wysiłku intelektualnego stają się jeszcze prostsi, bardziej ulegli i słabi, w końcu mogą napisać kilkaset znaków na Twitterze. Dyktatura w Polsce buduje się powoli, wszystko polega na przeczekaniu, aż silni osłabną i wtedy zaatakuje najsłabszych i znów na przeczekanie, afery, jedna większa od drugi i następny atak, tym razem pałowanie na ulicy, łamanie rąk kobietom. Tak robi rząd w Polsce. Afery ludzi nie ruszają, bo to nie ważne, przecież ksiądz święty mówi, jak biskup Józef Wysocki "Prezydent Duda jest darem od pana boga" i tak lud ulega ułudzie, że dostanie dużo chleba, ale musi kochać Dudę. Nie ważny jest brak związku przyczynowo skutkowego, istotny jest obiecany chleb, co prawda go nie ma i nie będzie za życia, ale będzie po życiu, bo taki schemat porusza naród źle wyedukowany, zacofany, patriarchalny złożony z zabobonów.
Przyznam szczerze, że sam mam tego już dosyć i nawet w akcie zemsty chciałbym, żeby Polacy znaleźli się poza granicami Unii Europejskiej i poczuli buciora, który zgniata ich wolność, a bezrobocie, które będzie zamknie im głupie mordy. Zacznę wtedy śpiewać
Miałeś, chamie, złoty róg,
miałeś, chamie, czapkę z piór:
czapkę wicher niesie,
róg huka po lesie,
ostał ci się ino sznur,
ostał ci się ino sznur
Inaczej ludzie nie zrozumieją, może wtedy oswobodzą się od zabobonów i kościoła, ale nie będą mogli się oswobodzić, bo but będzie zbrojny i silny, rosyjski i twardy. Twardy jak chuj, który gwałci, a zgwałceni mężczyźni nawet wbrew własnej woli staną się pedałami.

Komentarze
Prześlij komentarz