Do i o Lewicy
Ludzie, którzy aktywnie biorą udział w kampanii Lewicy, piszą o społeczeństwie nieszczęśliwym, które wszystkie swoje frustracje wylewają na PO, udowodniając tym panujące rządy PiS przez ostanie kilka lat. Oczywiście tylko tym dolewają oliwy do ognia, bo równie dobrze mogliby pisać, że ludzie byli sfrustrowani 1989 roku w czasie rządów Balcerowicza po totalnym rozpierdzieleniu wszystkiego w państwie przez PZPR.
W dziejach lat poprzedniej dekady gospodarka Polski zaczęła rozkręcać się za rządów Tuska,
tylko tego wiele osób nie widzi, a Lewicy słowa o społeczeństwie nieszczęśliwym potwierdzają tezę, że
Zandberg swoją postawą w 2015 roku nakręcił PiS wyborców.
Zawsze broniłem Zandberga, choć z czasem coraz mniej, a teraz ze względu na antypolską postawę zmieniam zdanie.
Wyborców PiS i Dudzie nakręciło czynników
wiele, od farmy trolli, dezinformacji, po prohibicję narkotykową, która
spowodowała, że ludzie niesłusznie skazani głosowali na PiS, a oprócz
tego, mafia z handlu miała pieniądze na kampanię wyborczą, kończąc na
tym, że Komorowski, poczciwy i kulturalny człowiek, ale nie na tyle
wyszczekany cham, żeby jechać po innych, jak to robił Duda, nie miał
szansy wygrać w społeczeństwie skażonym przemocą. Tak przecież wygrał
Duda.
Wcześniej było biednie i pieniędzy nie było na nic, tym bardziej na opiekę społęczną, czy jakieś programy w stylu 500+, ale
wtedy wszystkie cieniasy trzymały się za mózg i solidarnie głosowały na
tych, którzy coś zaproponują. Inna sprawa, że wciąż głosowali na
populizm, Leppera, czy Millera, który obiecywał gruszki na wierzbie -
dosłownie tak było. Program 500+ został zbudowany kosztem większego zadłużenia o 50%, czyli konkretnie 500 000 000 000 złotych deficytu oraz inflacja, która z dnia nadzień, coraz bardziej nam dokucza. Wracając do spraw starszych, tak było np. z lewicowym rządem Leszka Millera,
który szkodził, blokował, żeby się popisać przed panem (spuścizna po pańszczyźnie), wysyłał żołnierzy na wojnę. Dopiero, jak Marek
Belka został premierem, zaczęło coś się zmieniać, wszak to ekonomista z wykształcenia, ale znów ludzie byli
zawiedzeni tym, że ktoś ruszył gospodarkę do przodu i siup,
dezinformacja służb wywiadu oraz "głosowanko" na PiS, czego skutkiem Wygrywa Lech Kaczyński z Donaldem Tuskiem i PiS. Tylko, jakie potem było
rozczarowanie społeczne po potyczkach PiS z Samoobroną, a ukoronowaniem poprzednich rządów PiS było samobójstwo Leppera i rozbity
tupolew.
W ostatnim czasie Lewica swoją postawą krok za krokiem staje po stronie
PiS, do tego stopnia, że przekonany jestem wygranej Trzaskowskiego,
gdyby się partie lewicowe do tego nie przyłożyły. Rozumiem, że jakby na
miejscu Trzaskowskiego było jakieś "zombie" i dewota do entej potęgi, ale facetowi nie można wiele
zarzucić, tym bardziej poglądów prospołecznych, prokobiecych, dla osób
LGBT, czy ateistów oraz świeckiego państwa....
Pal licho prezydenturę, i
tak były sfałszowane wyniki wyborów. Powinny zostać unieważnione, czy
ktoś z Lewicy o tym mówił? Może mówił, nie pamiętam, został mi tylko w
pamięci narcyz Biedroń i jego problemy z własną osobowością niedopuszczającą do siebie krytyki, aczkolwiek
do pewnego czasu miał moje wsparcie, w końcu musiałem zaprzestać, żeby
nie wychodzić na idiotę i ktoś nie powiedział do mnie, że swój do swego.
Napisałem pal licho odnośnie do wyborów prezydenckich, bo Lewica regularnie i
systematycznie napie... w PO. Wyszukuje sobie słowa jakieś wyrwane z
kontekstu i napie...nka, że Budka, Schetyna i cały świat PO jest do
bani. Nie jest doskonały, jak to ludzie wszyscy popełniają błędy, ale ludzie stosunkowo uczciwi, raczej prości bez wielkich aspiracji, tacy urzędnicy, nie najlepsi ani najgorsi, czasem krótkowzroczni. Oczywiście lewica ma pretensje o katolicyzm bądź inne błędy, jak np. związane z kompromisem aborcyjnym, do ludzi, którzy nie znają innego świata, o ile czasem są na miejscu, nie zawsze są słuszne. Pretensje te są bardzo podobne do tych, jakie wystawia na przód prawica PiS, tylko są tego odwrotnością albo kłamstwem wyssanym z palca. PO jest atakowana z jednej, jak i drugiej strony, z tym że jedne postulaty są od lewej, a drugiej od prawej strony i jedne oraz drugie nie są prawdziwe, jak w tygodniku Wprost. Nie można wszystkim dogodzić, czyż nie?
Nie
jestem jakimś zwolennikiem PO, nie jest mój "choice", ale dostrzegam to i
nie podoba mi się. Ciągłe obsrywanie PO przez lewicę jest nie na
miejscu, a trwa i regularnie się powtarza. Należy obsrywać PiS, ale to
rzadko słychać z ust lewicowych polityków, a zazwyczaj są to głosy wyważone i na tyle delikatne,
żeby przypadkiem Jaruś Kaczyński się nie obraził.
Lewica robi
wszystko, żeby być blisko i pomóc PiS. Jestem antypis, taka wewnętrzna uczciwość i po ostatnich
scenach z Funduszem Odbudowy, który zostanie rozkradziony, co do
złotówki, czego jestem pewny, przestałem tolerować lewicę. Mam nadzieję, że wszyscy
przestaną, co spowoduje powstanie nowej Lewicy, ale bez kretynów
opluwających koalicję i bez ludzi proPiS.
Doszedłem do wniosku, że Lewica jest przesiąknięta moskiewskimi
agentami z PiS, czy jak ich tam nazwać. Przecież tak jak mówi Michał
Kamiński, nie byłoby już rządu PiS, ale lewica się sprzeciwiła temu, żeby
Gowin nie został marszałkiem sejmu. Teraz FO, dokładnie to samo się dzieje, Lewica idzie
na ratunek, a przy okazji ma szerokie pole do popisu, żeby napierdalać w Koalicję, a na dokładkę insynuować, że jest przeciwna Unii Europejskiej, co jest szczytem absurdu, tym bardziej że bliski Koalicji jest Donald Tusk. Jakim celem?
Konflikt ze strajkiem kobiet, szczególnie z Panią Martą Lempart, to nowo odkryci agenci, tak przypuszczam, że nimi są Ikonowicz i Śpiewak. Ten sam
Śpiewak, który dostaje łaskę od Dudy i jeszcze mam jeden haczyk, ale to z przeszłości i w związku z lewicą, którego nie mogę opisać.
Lewica to młyn na wodę, bo oszukują w ten
sposób kobiety walczące o swoje prawa, czy osoby LGBT, także ateistów i tych, którzy chcą
świeckiego państwa, a także osób niepełnosprawnych i tych, grup
społecznych, które są mamione przez Lewicę.
Nie wiem, czy nie należy
zacząć mówić otwarcie, że Lewica nie jest partią opozycyjną, a ich celem
jest koryto i rządzenie się kosztem kobiet, LGBT i ateistów, bo to ich główny
elektorat.
Skoro nas oszukują, trzeba o tym mówić głośno, żeby osoby
oszukiwane nie głosowały na Lewicę. Ewentualnie wymusić powstanie nowej
Lewicy, która będzie strukturą opozycyjną i po stronie grup
społecznych, które wspomniałem.
Nową Lewicą pod wodzą kogoś prokoalicyjnego, może Pana Rozenka i osób, które nie zgadzają się z linią (PiS) obecnej lewicy.
Komentarze
Prześlij komentarz