Do emerytki
Oczywiście ma Pani rację, że jadu się sączy ze mnie niebywale dużo, ale to niekoniecznie tak jest, gdyż mój krzyk znaczy STOP, nie skacz w przepaść. Nie toleruję głupoty i nic na to nie poradzę, że ludzie słuchają księdza, rosyjskiego radia z Torunia i TVP. Zaczyna być dotkliwe, kiedy naprawdę zaczyna się mówić po imieniu, że Wy emeryci jako grupa społeczna głosowaliście na oszustów, złodziei, zdrajców RP i tego, co dzieje się naszym kraju. Nie piszę do Pani, jako do jednostki, tylko ogółu, całej grupy, którą Pani jako emerytka reprezentuje. Jest to podłe tylko pozornie i się nie zgadzam, bo piszę z nadzieją, że grupa otworzy oczy, czyli w sumie staje po stronie osób starszych, bo w ten sposób próbuję ich ochronić przed tragedią. Jakby zarzucić mnie, że do stojącego idioty nad przepaścią mówię, nie skacz, bo zginiesz. Nie mówię do idioty po to, żeby skoczył, tylko przemyślał i z nadzieją, że zmieni swoją decyzję, ponieważ zdaję sobie sprawę z tego, jaka czeka jego i nas p...