Tak w skrócie, co ostatnio się działo, a jeszcze nie wszystko, albowiem premierę miał nowy film braci Sekielskich o tajemniczej nazwie "Zabawa w chowanego". Nastąpił wybuch i płacze internautów, jakby się Ziemia spierdoliła i walnęła w czaszkę. O tym, co kiedyś opowiadaliśmy dziś, czyli o pedofilii w kościele, dziś żyje cały kraj - a to silnie nakręca niechęć do kościoła. Czekam z nadzieją, że ludzie się przełamią i przestaną tam chodzić w ogóle, przestaną chrzcić swoje dzieci i posyłać na religię do szkoły. Sami widzą, jakie niesie zagrożenie fałszywy pan w czarnej sutannie, który znalazł się w kościele ze względu na swoje zboczenie, pedofilię. Nie mogą swoich wstrętnych łapek trzymać przy sobie, zadaję sobie pytanie. Nie rozumieją, że dziecko i nie wolno, po prostu świnie. Mało tego, że pedofile, to jeszcze pedały. Zwyczajne pedały grasują w kościele i to jest faktem, czy się komuś podoba, czy nie. Najgorsze jest to, że są chronieni jedni przez drugich i jak się wyda "tajemnica wiary", to przenoszą pedała w inne miejsce, żeby mógł szukać następnych ofiar. Jak atmosfera zrobi się za ciężka, to hyc za granicę, jak klechę Wesołowskiego. Kościół jawi się nie jak instytucja, która ma na celu przybliżenie ludzi do ich boga, tylko jak zorganizowana grupa przestępcza, której celem jest zaspokajanie potrzeb seksualnych pedofilów w swoich szeregach. Nie rozumiem tylko dlaczego kościół nie chce się z tego rozliczyć. Za granicą w bardziej demokratycznych, bogatych państwach zachodnich wiele się zmieniło i stosunek do pedofilii stał się kategoryczny, ale w nie w Polsce i u wielu innych państwach, gdzie społeczeństwa są mocno zindoktrynowane. Wygląda to tak, jakby księża pedofile mieli w ręku resztę księży i ich szantażowali i grozili, co wydaje się zupełnie realne. Większość księży  to nie są osoby normalne, albowiem normalny człowiek próbuje życia i chce mieć rodzinę, a to zgodnie z logiką obrazuje nam przekrój społeczny księży w kościele. Większość z nich to homoseksualiści, co nie jest straszne, tak już czasem bywa, ale problem naszego społecznego zaborczego podejścia do osób o innej orientacji seksualnej powoduje, że ci ludzie boją się do tego przyznać, czasem się wstydzą. Wstyd w tym chyba jest najgorszy, bo to on jest przyczyną tego, że wielu z nich znalazło się w kościele. Wstydzą się swojej orientacji seksualnej, a potem są szantażowani przez pedofilów, którzy dla odmiany z premedytacją idą na księdza, żeby mieć dostęp do dzieci.Z tych powodów i wielu innych oczywiście, w kościele jest nagonka na ludzi o odmiennej orientacji seksualnej, ażeby było tak jak dawniej i nie cofają się przed niczym, a nawet przed inwektywami w stosunku do osób homoseksualnych wyzywając ich od "tęczowej zarazie".

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dlaczego kobiety głosują na Konfederację?

Koty

Górska wycieczka