Wielka krosta
Raz tak, innym razem siak, przez kark, jak ptak, piękne słodkie panie, mądre słodkie waginy. Waginy słodkie, choć nie smakiem, a swoim aromatem, jak ze słodkim likierem, kwiatem zwabiają samca, który pragnie zapachu, smaku, ciepła, seksu, a tu Cipka Maryjka. Czemu te waginy? Weszły na język same, tak lubię kobiety, kiedy słonko rano wstanie, a w tym wszystkim wzbudzony fanatyzm religijny, panny Zosi.
Proste, infantylne i głupie, ale takie mają największe branie.
Zacznę od tego, że nie warto czytać tego, co piszę, bo to są same głupoty oraz gnioty, które nie mają na celu kogokolwiek obrazić i nie mam zamiaru nikogo obrażać, poza politykami naszymi pięknymi uroczymi, którzy kłamią, niszczą, mordują oraz nie odpowiadam, za czyjeś uczucia religijne, Jestem człowiek niewierzący, piszę o bogach i religii w sposób swobodny i nie obowiązują mnie żadne reguły, a zawarta treść odnosi do fikcji, nie do rzeczywistego Boga urojonego przez katolików, czy jak to inaczej określić. Jeżeli ktoś ma uczucia religijne, jest wrażliwy na punkcie swojej wiary, to proszę nie czytać, co napisałem, gdyż słowa moje nie są do osób wierzących, mają cel bycia ironią i oczywiście nie są do anty szczepionkowej zarazy i osób związanych z kościołem. Nie mam zamiaru nikogo obrażać, jedynie rozumem się kierować, a patrząc na treści zawarte u źródeł i religie, nie zawsze jest to możliwe.
Poza tym jest wstrętną kanalią, która stara się zerkać na świat przez pryzmat dobra, a nie cynicznego złodziejstwa i kłamstwa, przez to treści mogą boleć każdego, bo mają być prawdziwe. Zawieje nudą i szarzyzną, taką zwykłą i symboliczną. Flaki z oleju i prosty skrót myślowy, prostego do bólu człowieka, choć prostota zależna jest od tego, czy nasze kwiaty zakwitły oraz wielu czynników teoretycznych i rzeczywistych durnia do bólu. Naszego świata nie zmienimy, choć byśmy najpiękniejsze wiersze pisali, bo ich nikt nie czyta.
Proste, infantylne i głupie, ale takie mają największe branie.
Zacznę od tego, że nie warto czytać tego, co piszę, bo to są same głupoty oraz gnioty, które nie mają na celu kogokolwiek obrazić i nie mam zamiaru nikogo obrażać, poza politykami naszymi pięknymi uroczymi, którzy kłamią, niszczą, mordują oraz nie odpowiadam, za czyjeś uczucia religijne, Jestem człowiek niewierzący, piszę o bogach i religii w sposób swobodny i nie obowiązują mnie żadne reguły, a zawarta treść odnosi do fikcji, nie do rzeczywistego Boga urojonego przez katolików, czy jak to inaczej określić. Jeżeli ktoś ma uczucia religijne, jest wrażliwy na punkcie swojej wiary, to proszę nie czytać, co napisałem, gdyż słowa moje nie są do osób wierzących, mają cel bycia ironią i oczywiście nie są do anty szczepionkowej zarazy i osób związanych z kościołem. Nie mam zamiaru nikogo obrażać, jedynie rozumem się kierować, a patrząc na treści zawarte u źródeł i religie, nie zawsze jest to możliwe.
Poza tym jest wstrętną kanalią, która stara się zerkać na świat przez pryzmat dobra, a nie cynicznego złodziejstwa i kłamstwa, przez to treści mogą boleć każdego, bo mają być prawdziwe. Zawieje nudą i szarzyzną, taką zwykłą i symboliczną. Flaki z oleju i prosty skrót myślowy, prostego do bólu człowieka, choć prostota zależna jest od tego, czy nasze kwiaty zakwitły oraz wielu czynników teoretycznych i rzeczywistych durnia do bólu. Naszego świata nie zmienimy, choć byśmy najpiękniejsze wiersze pisali, bo ich nikt nie czyta.
Komentarze
Prześlij komentarz