Bóg

 Czasem sobie myślę, że lepiej byłoby, gdyby nie było Boga, nawet gdyby był.
Gdyby nie było Boga, nie byłoby zła na Ziemi, nie dlatego, że Bóg istnieje, a dlatego że jest w ludzkiej świadomości i jego obecność, choć jest tworem fikcyjnym, staje się koszmarnym złem, które jest na Ziemi.



Nie byłoby zła na Ziemi, obozów koncentracyjnych i ludobójstwa. Po prostu byłoby lepiej, gdyby nie istniał Bóg, bo nie stwarzałoby żadnego cierpienia albo ten ból nie byłoby tak straszny. Założenie jest prawdziwe, jakby nie patrzeć na istotę Boga. Zakładając, że Bóg istnieje i jest stwórcą całego świata, musimy przyjąć, że świat stworzył ułomny i jeżeli nie stworzyłby świata, ponieważ go nie ma, też nie byłoby cierpienia. Aczkolwiek aksjomat istnienia Boga jest ułomny, bo zakładając, że jest stwórcą świata, nie wiemy, kto go stworzył.
Zakładając, że Bóg jest tworem człowieka, również musimy przyjąć, że nie byłoby takiego strasznego cierpienia, ponieważ religia sama w sobie niesie ze sobą nienawiść, faszyzm i pogardę do innego człowieka, co dziś bez szerokiego wnikania w istotę sprawy doskonale widać w kościele, kiedy mówi się o osobach LGBT, kiedy z całym wyrafinowaniem wskazuje się, iż są gorsi, że nawet są zarazą, a przecież to nie jest prawda, oni są tylko ludźmi, którzy popełniają takie same błędy, jak wszyscy inni, a co najważniejsze mają prawo do życia według własnych upodobań i życzeń. Wiara nie kończy się na pogardzie, bo również ważne inne symbole zostają zdeptane i sprowadzone do nieistotnych elementów wiary, jak dla przykładu tęcza, którą Bóg starotestamentowy dał człowiekowi, jako symbol jego przymierza z nim, a przypadkiem stała się symbolem osób nieheteronormatywnych.





Gdyby nie było Boga, nie tylko nie byłoby obozów koncentracyjnych, ale również nie byłoby nazistów, a Hitler nie dostałby władzy od kościoła. Gdyby nie było kościoła, nie byłoby tragedii w Ruandzie i walki między Tutsi a Hutu, ale też nikt nie zabiłby ateisty Polaka Kazimierza Łyszczyńskiego, nikt też nie chrystianizowałby ludzi w Ameryce, mordując lokalne społeczności, jak też nie palono by kotów i czarownic na stosie, nie łamano by niepokornych ludzi na kole, a Giordano Bruno umarłby naturalną śmiercią oraz całego zła, które płynie z kościoła, a niespostrzeżenie przedziera się do umysłów dzieci, a potem już dorosłych.




Kościół to jest miejsce szczególne, kiedy człowiek pierwszy raz od narodzin styka się z instytucjonalnym kłamstwem i gdyby nie było Boga, człowiek nie dowiedziałby się o nim wcale. Tym kłamstwem jest mowa o istnieniu Boga, którego przecież nie ma, a jest skutkiem naszej ludzkiej wyobraźni, która dała mu życie. Gdy wyrzucamy Boga z wyobraźni albo uznajemy, że jest tworem fikcyjnym, ten nagle umiera i jest go coraz mniej. Człowiek, który stworzył bóstwo, też go kiedyś uśmierci.



Bóg umrze wraz z ostatnim wierzącymi w niego ludźmi.

To będzie ten dzień, kiedy odrzucimy patriarchalizm i zmyjemy wstyd przed kobietami, które jako istota ludzka są tak samo równe, jak mężczyźni. Biblię tworzyli mężczyźni, co widać na każdym jej słowie i tego, co objawia chuć męską, zemstę, homofobię, mizoginię, szowinizm i nienawiść ludzką do wszystkiego, co inne bądź nieznane. Znikną nienawiści słowa i Bóg nie powie do Ciebie "
Przeklęty będziesz w mieście i przeklęty będziesz na polu" albo "Uderzy cię Pan suchotami, zimnicą, gorączką, zapaleniem, posuchą, śniecią i rdzą zbożową i będą cię gnębić, aż zginiesz", jakże będzie milej, kiedy nie będzie tego, który grozi nam i nas szantażuje, bo jak nie to zabije, jak robił to z ludźmi, choć im słowa nie powiedział i nie uprzedził. Szowinizm Boga w odniesieniu do narodu wybranego straci na znaczeniu, bo żaden z nas nie jest z tego narodu, choć w każdym z nas płynie krew jego, aczkolwiek mieliśmy jednego praprzodka. Adama i Ewę, która została skuszona, a on po to ją stworzył, żeby na nas się mścić, bo jest bardzo złym tworem bez względu na to, czy prawdziwym, czy nie. Motyw Ewy to jakby fragment o szeroko pojętej mizoginii, pierwszego słowa człowieka niespełnionego seksualnie. Nienawiści zaczynającej się od drobnych słów, a kończącej się na tym, że kobiety w wielu miejscach na Ziemi nie mają swych praw i nawet są okaleczane. Obrzezanie kobiet w Afryce, czy zmuszanie do rodzenia dziewczyn w Polsce ma takie samo oblicze nienawiści do nich. Nienawiść do kobiet to choroba psychiczna mająca początek gdzieś na początku i jest związana z problemami okołoseksualnymi. W jednym z poprzednich tekstów, którego tymczasowo nie ma, udowadniałem, że wiara w Boga przez mężczyznę to pochodna miłości homoseksualnej. Stwierdzenie mylne, bo też mogłaby to być miłość do ojca, ale też można założyć, że jest to właśnie miłość homoseksualna. Czy mężczyzna kochający swojego boga byłby zdolny wziąć do ręki jego fallusa albo nawet do buzi, aż dostanie ejakulacji, gdyby było jego takie życzenie? Pytanie dość abstrakcyjne dla osób heteroseksualnych, ale gdyby tak było, co zrobiłyby te osoby? Odeszły od wiary, czy zdecydowałyby się na seks? Bardzo ciekawe, co osoby głęboko wierzące odpowiedziałby? Nie mogą zakładać, że Bóg jest doskonały i nieomylny, powinny założyć, że nawet jest zły i mściwy, jak wynika ze Starego Testamentu, więc jeżeli zaistniałaby taka sytuacja, co zrobiłyby te osoby? Gdyby Bóg nie istniał w naszej głowie, nie zadawałbym takich pytań, ale skoro już jest, warto zastanowić się nad tym, jak sobie radzą mężczyźni objęci przysięgą celibatu.
Kiedy czytam o kościele, okazuje się, że często sobie nie radzą. Brak seksu powoduje zmiany psychiczne na tyle silne, że wiedzą świat inaczej niż ludzie żyjący w związkach bądź poza kościołem. Zżera ich zazdrość o seks uprawiany w związkach małżeńskich, a jeszcze bardziej poza nimi. Stąd klerycy ciągle mówią o seksie, jakby ten był najważniejszą istotą sprawy. Do czerwoności ich doprowadza seks mężczyzn, bo w większości sami są homoseksualistami. Książka Frederica Martela "Sodoma..." obnaża kleryków w sprawie ich seksualności. Autor pokazuje wypaczenia i oszustwo, jakim otaczają się watykańscy biskupi. Zło watykańskie polega na tym, że kościół walczy z miłością ludzką, a gdyby nie było Boga, nie byłoby tego, a przede wszystkim nie byłoby Marcial Maciela Degollado, który prowadził podwójne, czy nawet potrójne życie, z potrójną tożsamością i nie miałby możliwości stworzyć Legionów Chrystusa, których celem jest upokorzyć człowieka swoim sekciarskim charakterem, ale też nie mógłby pod osłoną kościoła wykorzystywać dzieci i gwałcić je.
Należy zakładać, że bez kościoła byłby w stanie zarabiać pieniądze w inny sposób i nic nie zatrzymałoby jego chuci do gwałtów na własnych dzieciach, a może nie, bo ludzie patrzący na rzeczywistość bez wiary widzą ją taką, jaka jest, a nie taka, jaką chcieliby widzieć.



Wiara powoduje wypaczenie świata. Ludzie przez wiarę nie widzą świata takim, jaki jest, a widzą go takim, jakim chcieliby widzieć, co jest następnym złem, którego nie byłoby, gdyby nie było Boga. Ludzie przez wiarę dają się oszukiwać, omamiać innym ludziom, którzy poprzez swoją udawaną bogobojność niosą im zgubę i śmierć. Tak się dziś dzieje, kiedy kościół w obliczu pandemii, która nas spotkała, zachęca do gromadzenia się w kościołach, ale to nie wszystko, oprócz tego kościół w Polsce mówi, że nie należy się szczepić przed wirusem, gdyż to jest wielkie zło. Z tego powodu snują się po internecie spiskowe teorie dziejów. Jedni udowadniają, że w szczepionkach są chipy elektroniczne, które mają zmieniać naszą świadomość albo że szczepionki są robione z abortowanych płodów. To jest następne zło, którego nie byłoby, gdyby nie było Boga, ale nie o to mi konkretnie chodziło, aczkolwiek jest to dowód namacalny.
Wypaczenie świadomości to też wybory polityczne, którymi człowiek się kieruje. O wiele chętniej podaje rękę osobnikowi, który jest bądź udaje bogobojnego. Na podobnej zasadzie Hitler w Niemczech przejął władzę, co później skończyło się ogromną eskalacją zła na Ziemi. Tak samo dziś dzieje się w Polsce, bo dzięki kościołowi złodziejska grupa polityczna przejęła władzę. O ile to można nazwać delikatnie złodziejska, ale też przeciw dzieciom, kobietom i człowiekowi. Razem z kościołem starają się urządzić piekło kobiet, choćby samym zakazem aborcji. Ostatnio głośno było o kobie w ciąży bliźniaczej, kiedy jeden płód jest martwy i nie może w Polsce wykonać aborcji. Jeżeli nie wykona aborcji martwego płodu, drugi płód również umrze. Jest to poniekąd zabójstwo w białych rękawiczkach. Oni będą zwalać, że są niewinni, a tak naprawdę system wymiaru sprawiedliwości i opieki zdrowotnej w Polsce wykonuje karę śmierci. Następny namacalny dowód na to, żeby było lepiej na naszej Ziemi bez Boga.
Wybory, jakimi ludzie zindoktrynowani religijnie są irracjonalne, tak samo, jak wybory polityczne. W Polsce społeczeństwo do rządzenia w państwie wybrało organizację mafijną, która jest sterowana z Moskwy. Są na to setki dowodów. Nie tylko problemem jest zakaz aborcji i setki różnych innych problemów, setki afer, które przykrywają jedna po drugiej, ale to, że grupa rządząca jest wrogiem społecznym, Polski, Polaków i Rzeczpospolitej.


Sami Państwo widzicie, dlaczego PiS chce do Rosji. Łukaszenka ma parasol bezkarności i o to też chodzi władzy, która jest w Polsce. Morawiecki, czy Ziobro bez znaczenia, oni dążą do władzy absolutnej, kiedyś wyłoni się lider, a to też oznacza wyjście z UE. Uda im się to, bo mają wsparcie kościoła, a naród głupszy od buta, znaczy się, patrzy przez pryzmat kościoła, więc słucha księdza bardziej niż pana boga. Kościół wspiera, bo musi, bo jest na muszce rosyjskiego wywiadu. Afery z pedofilią, która się wyłaniają, to tylko ułamek, tego, co naprawdę dzieje się w kościele i mając agenturę w ręku łatwo go zniszczyć i nim sterować. Tak samo Kaczyński jest na muszce wywiadu i tylko czekać, kiedy go strącą, a to stanie się bezużyteczny, kiedy nabiorą więcej wiatru w żagle, a gdyby nie było Boga, nie byłoby tego wszystkiego.


Wiara sama w sobie jest złem, stąd wniosek, że lepiej byłoby, gdyby nie było Boga. Wiara jest najprostszą drogą do zła, bo uczy kłamstwa i nienawiści do innego człowieka. To człowiek wymyślił religię i bogów, bo w ten sposób można sterować ludźmi, co prawda niewyedukowanymi i ciemnymi, dlatego w Holandii kościoły zamienia się na puby, dyskoteki, restauracje, sklepy etc.


---


Nie lepszy byłby świat, gdyby nie było Boga?


Wiadomo, że Boga nie ma, jestem ateistą i mam prawo tak uważać, wszak każde moje założenie o religii opiera się w pierwszej kolejności na podstawie treści Starego i Nowego Testamentu oraz mojemu rozsądkowi, który podpowiada mi, że jest wymyślona przez człowieka. Dla mnie to twór ludzkiej wyobraźni, a mimo wszystko jest w ludzkich głowach i skutecznie truje nasze życie. Nawet zakładając, że Bóg stworzył nasz świat, lepiej byłoby, gdyby go nie stworzył. Nie byłoby ludzkiego cierpienia, obozów koncentracyjnych, czy ludobójstwa w Ruandzie. Fakt, że każde ludobójstwo jest winą, bądź poniekąd winą kościoła, a przynajmniej te powyżej wymienione, nie wspominając o ludobójstwie w średniowieczu.


Mam nadzieję, że niedługo Bóg umrze i nie będzie nam szkodził, ale do tego trzeba zmian społecznych oraz zrozumienia, dlaczego wiara jest tak bardzo szkodliwa dla nas, szczególnie dla Polaków, którzy przegrane wojny, zabory, czy nawet Hitlera zawdzięczają kościołowi, a potem z tego kilka dziesięcioleci komunizmu.

Należy wypisywać się z kościoła i przede wszystkim nie chrzcić dzieci. Tym bardziej, iż chrzest to jest przemoc w stosunku do dziecka. Nawet osoby wierzące powinny uszanować wolę dziecka i pozwolić mu zdecydować o jego przynależności do kościoła w wieku dorosłym.

Zróbmy wszystko, żeby nie było bogów, a wartości były humanistyczne.

"Kościół katolicki to demoniczna sekta, która czci demiurga Yahweh, złego demona udającego absolut (za gnostykami). Wzięli Chrystusa na zakładnika i wycierają sobie mordę miłosierdziem, ale prawda jest taka, że kościół to szerzyciel zła i cierpienia."

Nie to jeszcze nie koniec, teraz będzie meritum tego wpisu, który zapowiada kilka słów o kościele. O ludobójstwie i nienawiści jaka płynie z kościoła.



Czytam artykul na ten sam temat w prasie kanadyjskiej i brytyjskiej i jest ona zupelnie inaczej opisywana. Jestem w szoku ze nawet Gazeta Wyborcza tak kryje Kosciol Katolicki. Gdybym nie znal tematu to pomyslalbym ze ten artykul z Wyborczej dotyczy zupelnie inne sprawy. Ponizej artykul z innego zrodla.

Justin Trudeau zażądał przeprosin od Kościoła Katolickiego po tym, jak w prowadzonej przez nią szkole dla rdzennych dzieci znaleziono ciała 215 dzieci.
Kanadyjski premier zasugerował w piątek, że sam papież Franciszek powinien przeprosić po odkryciu w zeszłym miesiącu masowego grobu w szkole Kamloops Indian Residential School w Kolumbii Brytyjskiej w Kanadzie.
Trudeau powiedział: „Jako katolik jestem głęboko rozczarowany stanowiskiem, jakie Kościół katolicki zajmuje teraz iw ciągu ostatnich wielu lat.
„Kiedy kilka lat temu udałem się do Watykanu, bezpośrednio poprosiłem Jego Świątobliwość, Papieża Franciszka, aby przeprosił, prosił o przebaczenie, o restytucję, o udostępnienie tych zapisów, a wciąż napotykamy opór ze strony kościoła.
„To nie jest pokazanie przywództwa, które, szczerze mówiąc, powinno być podstawą naszej wiary, przebaczenia, odpowiedzialności, uznania prawdy” – powiedział Trudeau.
Trudeau dodał, że rząd kanadyjski ma „narzędzia”, które może zastosować, jeśli Kościół nie opublikuje dokumentów szczegółowo opisujących, co wiedział o nadużyciach w szkołach i kiedy, ale nie komentował dalej.
Od XIX wieku do lat siedemdziesiątych ponad 150 000 tubylczych dzieci w Kanadzie zostało zmuszonych do uczęszczania do finansowanych przez państwo szkół chrześcijańskich w celu zasymilowania ich ze społeczeństwem kanadyjskim.
W tym celu zostali odseparowani od rodziców i doświadczyli straszliwych nadużyć.
Rząd kanadyjski przyznał, że w szkołach szerzyło się przemoc fizyczna i seksualna, a uczniowie byli biti za mówienie w ich ojczystym języku.
Trudeau powiedział, że katolicy w całym kraju powinni zwrócić się w tej sprawie do biskupów i kardynałów.
„Oczekujemy, że Kościół wkroczy i weźmie odpowiedzialność za swoją rolę w tym i będzie tam, aby pomóc w żałobie i uzdrowieniu, włączając w to zapisy.
„To coś, co zrobił Zjednoczony Kościół i inni. To coś, na co wciąż czekamy, aż Kościół katolicki zrobi to.
Rzecznik Watykanu nie odpowiedział na prośby o komentarz w tym tygodniu na temat żądań formalnych przeprosin od papieża.
Były papież Benedykt spotkał się z grupą byłych studentów i ofiar w 2009 roku i powiedział im o swojej „osobistej udręce” z powodu ich cierpienia. Spotkanie to nazwano wyrazem smutku i solidarności.
Kanadyjska Konferencja Biskupów Katolickich ogłosiła w 2018 r., że papież nie może osobiście przeprosić za szkoły rezydencyjne, chociaż nie stroni od uznania niesprawiedliwości, z jaką borykają się rdzenni mieszkańcy na całym świecie.
Arcybiskup Vancouver przeprosił jednak w środę.
Kościoły zjednoczony, prezbiteriański i anglikański już przeprosiły za swoją rolę w nadużyciach, podobnie jak rząd kanadyjski, który zaoferował odszkodowanie.
Szefowa Rosanne Casimir z Tk'emlups te Secwepemc First Nation w Kolumbii Brytyjskiej powiedziała, że szczątki 215 dzieci zostały potwierdzone w zeszłym miesiącu w szkole w Kamloops w Kolumbii Brytyjskiej za pomocą radaru penetrującego grunt. Do tej pory żaden nie został odkopany.
Casimir powiedział, że jej naród chce publicznych przeprosin od Kościoła katolickiego. Dodaje, że Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej, którzy prowadzili prawie połowę kanadyjskich szkół rezydencyjnych, nie opublikowali jeszcze żadnych informacji na temat szkoły.
Casimir powiedziała, że krajowe ustalenia są jak dotąd wstępne i spodziewa się, że raport końcowy, w tym szczegóły techniczne, będzie gotowy do końca miesiąca.
"To nie jest masowy grób, ale raczej nieoznaczone miejsca pochówku, które według naszej wiedzy są również nieudokumentowane" - powiedziała.

Indyjska szkoła mieszkalna Kamloops była największą tego typu placówką w Kanadzie i była prowadzona przez Kościół rzymskokatolicki w latach 1890-1969. Następnie rząd federalny prowadził ją jako szkołę dzienną do 1978 roku, kiedy została zamknięta. Prawie trzy czwarte ze 130 szkół było prowadzonych przez katolickie kongregacje misyjne.
Papieskie przeprosiny były jednym z 94 zaleceń sformułowanych przez ustanowioną przez rząd Komisję Prawdy i Pojednania, a Trudeau poprosił papieża o rozważenie takiego gestu podczas jego wizyty w Watykanie w 2017 roku.
Nelson Wiseman, profesor nauk politycznych na Uniwersytecie w Toronto, powiedział, że w swojej naganie Trudeau nie zwrócił uwagi na to, że szkoły rezydencyjne są tworzone i finansowane przez rząd. „Kościół katolicki prowadził większość szkół, ale przeznaczył na nie niewiele własnych środków poza personelem opłacanym przez rząd” – powiedział Wiseman.
Żadne z ciał nie zostało zidentyfikowane i pozostaje niejasne, w jaki sposób zginęły. Ocaleni obawiają się, że więcej ciał zostanie znalezionych w tym samym miejscu – a także w 80 innych byłych ośrodkach szkolnych w całej Kanadzie.
Premier Kanady Justin Trudeau napisał na Twitterze swoje przerażenie z powodu odkrycia w zeszłym tygodniu. Powiedział: „Wiadomość, że znaleziono szczątki w dawnej szkole mieszkalnej Kamloops, łamie mi serce – to bolesne przypomnienie tego mrocznego i wstydliwego rozdziału historii naszego kraju.
„Myślę o wszystkich, których dotyczy ta niepokojąca wiadomość. Jesteśmy tu dla Ciebie.'
„To trudna rzeczywistość i to nasza prawda, to nasza historia” – powiedziała szefowa Tk'emlúps te Secwepemc, Rosanne Casimir, podczas piątkowej konferencji medialnej.
– I to jest coś, o co zawsze musieliśmy walczyć. Dla mnie to zawsze była straszna, straszna historia.
Casimir powiedział, że rozpoczęli poszukiwania szczątków zaginionych dzieci na terenie szkoły na początku 2000 roku, ponieważ od dawna podejrzewali, że oficjalne wyjaśnienia zbiegłych dzieci były częścią tuszowania przez państwo.

Szkoły stacjonarne w Kanadzie: szokująca historia nadużyć
Ponad 150 000 rdzennych dzieci zostało przymusowo zabranych ze swoich rodzin i umieszczonych w szkołach z internatem w latach 1863-1998.
System został stworzony przez kościoły chrześcijańskie i rząd kanadyjski w XIX wieku w celu „zasymilowania” i nawrócenia rdzennej młodzieży na kanadyjskie społeczeństwo.
Tam zabroniono im mówienia własnymi językami lub jakimikolwiek tradycyjnymi praktykami.
W 2008 roku kanadyjski rząd federalny formalnie przeprosił za tę praktykę i powołał Komisję Prawdy i Pojednania.
Dochodzenie wykazało, że co najmniej 4100 uczniów zmarło podczas uczęszczania do szkół, wielu z nich z powodu maltretowania lub zaniedbania.
Choroby zakaźne, takie jak gruźlica, niedożywienie i wypadki były również częstymi przyczynami zgonów w szkołach.
Komisja do spraw złego traktowania rdzennych dzieci ujawniła przerażające historie o seksualnym i fizycznym wykorzystywaniu i zaniedbaniu.
Wielu z tych, którzy przeżyli szkołę, cierpiało na przewlekłe choroby i niepełnosprawności.
Opublikowany w 2015 r. raport komisji przyznał, że polityka była „ludobójstwem kulturowym”.
Ustanowiła projekt The Missing Children Project, aby udokumentować tysiące dzieci, które zginęły podczas uczęszczania do szkół.
Projekt znalazł 4100 przed ostatnim odkryciem w Kamloops.


Podsumowując,
Kościół to jest organizacja przestępcza, której trzeba wytoczyć międzynarodowy proces i zakazać działalności na całym świecie.







Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dlaczego kobiety głosują na Konfederację?

Koty

Górska wycieczka