Autorytety i pedofilia
Nie widzą, nie mogą krytykować, źle mówić i sprzeciwiać się woli księdza.
Takie poczynanie w Polsce jest przyczyną wielu tragedii dzieci, które były wykorzystywane przez księży.
Trzeba też wziąć pod uwagę, że nie tylko pedofile są w kościołach i problem nie tylko dotyczy Polski. Sprawy pedofilskie wychodzą na jaw po wielu latach, czasem w ogóle. Często zamieszane w pedofilię są autorytety, ludzie majętni i związani z polityką. W Polsce podejrzewam wielu polityków o pedofilię, a oni zdają sobie z tego sprawę, więc razem z kościelnym urządzają nagonkę na gejów i starają się nie dopuścić dzieci do edukacji seksualnej.
Jak wspomniałem, pedofilia wszędzie ma miejsce, a pedofile starają się wykorzystać każdą nadarzającą się okazję, żeby skrzywdzić dziecko. Będą udawać świętoszków, a jak nikt nie widzie wtedy wykorzystają dziecko. W Europie Zachodniej wiele się zmieniło przez sekularyzację społeczną i wprowadzenia różnych programów zapobiegającym pedofilii, choćby edukacji seksualnej, więc osobistości korzystają z sex turystyki w celach wykorzystywania dzieci, tam, gdzie nikt nie widzi, gdzie jest bieda i gwałcone dzieci nie mają wyboru albo dosłownie umrą z głodu. Filipiny, Indonezja, w ogóle tamta część Azji to miejsca, gdzie pedofile zaspokajają swój popęd, coś jak myśliwi, polują na zwierzynę. Warto patrzeć, który biznesmen, polityk często podróżuje do Azji, co może świadczyć o procederze. Ażeby się upewnić, należałoby za kimś takim wybrać się w podróż i spojrzeć mu na ręce. Jeżeli ktoś systematycznie jeździ na Filipiny, jest w kręgu podejrzenia. Oczywiście to nie jedyne ścieżki, gdzie pedofile uprawiają swój proceder, bo pewnie to samo dzieje się w biednych częściach Europy, podejrzewam, że Ukrainy, czy nawet Rosji, biednych postradziecki republik, a także Ameryce Południowej, Meksyku, czy nawet Afryki. Afryki się boją, bo boją się zarazić HIV, ale już w Ameryce Południowej mniej się tym przejmują.
Trzeba mieć na uwadze, że dziecko wykorzystane, to zawsze jest wielka trauma i tragedia.
W Polsce dla odmiany dzieci bezmyślnie są posyłane na religię i do kościołów, co często kończy się bardzo podobnymi tragediami, bo dla wielu ksiądz jest autorytetem.
Autorytety wykorzystują swój status i dążą do tego, żeby owładnąć umysł dorosłych, uśpić ich czujność, a potem wykorzystać dziecko. Proceder miał miejsce w Europie nie raz i ostatni, wręcz można zakładać, że istniała, może nawet istnieją siatki pedofilskie, które wykorzystują biedne dzieci.
Odnosząc się do sprawy, napiszę, iż ludziom trzeba patrzeć na ręce, a nie kierować się tym, kto i jak leży krzyżem w kościele, czy jest jakimś autorytetem. Jak z Dudą, jeżeli jest prezydentem, to nie znaczy, że dobrym, bo klęczy. Przez to, że urzędnicy bezmyślnie kierowali się autorytetem Kentlera, pewnie nie doszłoby do tego, że dzieci trafiały do pedofilów.
Poszkodowani "Nie mają wykształcenia, bo Fritz H. ze strachu przed ujawnieniem jego przestępstw utrudniał im naukę."
Konkretnie utrudniał im dostęp do edukacji seksualnej!
Edukacji seksualnej, do której polskie dzieci nie mają dostępu, dokładnie z tego samego powodu, żeby się nie wydało "Tylko nie mów nikomu" i były łatwym łupem pedofilów.
W Polsce ciekawym przykładem jest sprawa prałata Jankowskiego, którego na procesach sądowych ratował seksuolog Lew Starowicz, i jako autorytet występował w roli biegłego. Cytat seksuologa: "Zachowanie polegające na całowaniu w usta, klepaniu po pośladkach, przyciąganiu mocno do siebie i jednocześnie przytulaniu do klatki piersiowej oraz głaskaniu po twarzy miały charakter publiczny. Wyżej wymienione zachowania księży wobec chłopców są dość często spotykane i w wielu przypadkach nie mają charakteru seksualnego, bywają formą okazywania bliskości".
Gdyby nie obrona przez autorytet pedofil może zostałby skazany i odsiedziała resztę życia w więzieniu.
W Berlinie z problemem jakoś sobie poradzili, a w Polsce jest walka pedofilów o to, żeby wciąż nie uświadamiać dzieci i nie było edukacji seksualnej, która jest właściwie jedynym skutecznym sposobem na to, żeby przeciwdziałać pedofilii.
Komentarze
Prześlij komentarz