Konwencja stambulska
Jak nic, Polakom należy się wojna z silniejszym i wpierdol, w ramach resocjalizacji człowieczej w programie piącha+. Zdanie w samej istocie dość ciekawie wyraża, kim jest damski bokser. Wstyd i obłuda, ślub Kurskiego i metry mułu.
Głupie spostrzeżenie, lecz ciekawsze jest takie, kiedy spojrzymy na mapę przemocy domowej i alkoholizmu w Polsce i zestawimy ją razem z mapą przedstawiającą ilość duszpasterzy na mieszkańca, co przedstawia nam mapę wyborczą i preferencje polityczne w Polsce. Wniosek jest taki, że im więcej księdza na mieszkańca, tym większa przemoc domowa oraz poparcie na A. Dudę i tym krokiem widzimy, dlaczego PiS może zależeć na wypowiedzeniu konwencji stambulskiej. Zgodnie z logiką, zakładając, że przemocy jest więcej, nadchodzi tradycja bicia kobiet i dzieci, gdyż wybory ma wygrane opcja skrajnie fundamentalistyczna nawet w dużych miastach. Widać, jak na dłoni korelacje różnych zjawisk i to, że damski bokser zmieszany z błotem oraz finansowo poniżony bez skrupułów oddaje głos wyborczy, stąd wysoka inflacja i próba osłabienia gospodarki w każdy możliwy sposób, ażeby w Warszawie i Poznaniu znalazł się elektorat, który będzie głosował na opcje skrajne politycznie, czyż nie?
Oprócz takich spostrzeżeń trzeba skończyć z mówieniem, że kościół ma misję chrześcijańską i oczekiwany wpływ na moralne zachowanie Polaków staje się ułudą, a jego oddziaływanie jest wręcz stosunkowo odwrotne od tego, co powinno wydawać się słuszne.
To wszystko razem w zestawianiu z pracą policji, prokuratory i sądów daje obraz taki, że biciem kobiet i dzieci można wygrywać w wyborach powszechnych na prezydenta, do parlamentu i pewnie w wyborach samorządowych.
Trzeba się poważnie zastanowić, jak musi wyglądać oddziaływanie opozycji politycznej na kobiety. Wiele kobiet będzie oddawać swój głos na swojego kata wbrew logice. Właśnie na tego, który je szkaluje i poniewiera, albowiem cechuje to zjawisko znane i nazywane syndrom sztokholmski, które skrzętnie jest wykorzystywane przez polityków. Nie napiszę polityków prawicy, bo PiS jest bardziej bolszewicką partią z elementami socjalizmu, które cechuje rozdawnictwo. Stąd nie przypadkiem wprowadzenie chaotycznych programów socjalnych, jak np. 500+, żeby w miarę możliwości odsunąć ludzi od uczciwego zarobkowania, co ma wpływ na rodzinę taki, że pan mąż bije swoją babę i dzieci, gdyż jest biedny i sfrustrowany nędzą, lecz nie wybierze się do uczciwej pracy, bo jakoś przetrwa, a socjal + wystarczy mu na alkohol. Pijany pan mąż traci kontrolę nad swoimi chamskimi odruchami, co właśnie kończy się przemocą domową. Niestety 500+ to tak mały zastrzyk finansowy, że pan mąż mieszkający w małych miejscowościach i na wsiach potrzebuje jakiegoś dodatkowego zajęcia i w ten sposób, to wszystko również jest skorelowane z sezonową pracą w rolnictwie, ale też związane jest z przemocą wobec zwierząt i pogardą do środowiska naturalnego, jak też szczególną pracą sezonową. Pijany pan mąż dorabiający na zasobach naturalnych lub nielegalnej wycince drzew bądź nawet legalnej, gdyż sąsiad sąsiada pracuje w lasach państwowych i jest myśliwym, dorabia na tyle, że może pozwolić sobie na regularne spożycie alkoholu. Dla przykładu głośny odstrzał dzików daje dodatkowo zarobić, czyli przy prostych pracach fizycznych np. przy dokarmianiu dzikich zwierząt i późniejszym ich odstrzale.
Jak widać, PiS przejął władzę w Polsce i w sposób wyrafinowany wykorzystuje słabości prostych i ubogich ludzi. Wspiera go w tym kościół, który na domiar tego wszystkiego żeruje na osobach skrajnie biednych. Nie przypadkiem A. Duda wypowiada farmazony o ochronie jednostki, jaką jest podstawowa komórka społeczna, czyli rodzina, a zarazem z politykami robi wszystko, żeby rosły antagonizmy społeczne, co powoduje niesprawiedliwość na wielu płaszczyznach, np. w walce z pedofilią, gdyż ta wywołuje szczególne obrzydzenie, więc Tadeusz Isakowicz-Zaleski nie zostaje wybrany i nie jest w komisji do spraw pedofilii, ponieważ mógłby namieszać w ich planach ogłupiania ludzi słabo wykształconych.
Samo powstanie komisji jest w bólach i oparach absurdu, a cała otoczka walki z pedofilią jest jednym wielkim skandalem. Tym bardziej, iż skandal nakręca negatywna retoryka do osób LGBT, która polega na wykorzystywaniu słabości społecznych, np. osób biednych, słabo wykształconych nierozumiejących wielu zjawisk.
Głupie spostrzeżenie, lecz ciekawsze jest takie, kiedy spojrzymy na mapę przemocy domowej i alkoholizmu w Polsce i zestawimy ją razem z mapą przedstawiającą ilość duszpasterzy na mieszkańca, co przedstawia nam mapę wyborczą i preferencje polityczne w Polsce. Wniosek jest taki, że im więcej księdza na mieszkańca, tym większa przemoc domowa oraz poparcie na A. Dudę i tym krokiem widzimy, dlaczego PiS może zależeć na wypowiedzeniu konwencji stambulskiej. Zgodnie z logiką, zakładając, że przemocy jest więcej, nadchodzi tradycja bicia kobiet i dzieci, gdyż wybory ma wygrane opcja skrajnie fundamentalistyczna nawet w dużych miastach. Widać, jak na dłoni korelacje różnych zjawisk i to, że damski bokser zmieszany z błotem oraz finansowo poniżony bez skrupułów oddaje głos wyborczy, stąd wysoka inflacja i próba osłabienia gospodarki w każdy możliwy sposób, ażeby w Warszawie i Poznaniu znalazł się elektorat, który będzie głosował na opcje skrajne politycznie, czyż nie?
Oprócz takich spostrzeżeń trzeba skończyć z mówieniem, że kościół ma misję chrześcijańską i oczekiwany wpływ na moralne zachowanie Polaków staje się ułudą, a jego oddziaływanie jest wręcz stosunkowo odwrotne od tego, co powinno wydawać się słuszne.
To wszystko razem w zestawianiu z pracą policji, prokuratory i sądów daje obraz taki, że biciem kobiet i dzieci można wygrywać w wyborach powszechnych na prezydenta, do parlamentu i pewnie w wyborach samorządowych.
Trzeba się poważnie zastanowić, jak musi wyglądać oddziaływanie opozycji politycznej na kobiety. Wiele kobiet będzie oddawać swój głos na swojego kata wbrew logice. Właśnie na tego, który je szkaluje i poniewiera, albowiem cechuje to zjawisko znane i nazywane syndrom sztokholmski, które skrzętnie jest wykorzystywane przez polityków. Nie napiszę polityków prawicy, bo PiS jest bardziej bolszewicką partią z elementami socjalizmu, które cechuje rozdawnictwo. Stąd nie przypadkiem wprowadzenie chaotycznych programów socjalnych, jak np. 500+, żeby w miarę możliwości odsunąć ludzi od uczciwego zarobkowania, co ma wpływ na rodzinę taki, że pan mąż bije swoją babę i dzieci, gdyż jest biedny i sfrustrowany nędzą, lecz nie wybierze się do uczciwej pracy, bo jakoś przetrwa, a socjal + wystarczy mu na alkohol. Pijany pan mąż traci kontrolę nad swoimi chamskimi odruchami, co właśnie kończy się przemocą domową. Niestety 500+ to tak mały zastrzyk finansowy, że pan mąż mieszkający w małych miejscowościach i na wsiach potrzebuje jakiegoś dodatkowego zajęcia i w ten sposób, to wszystko również jest skorelowane z sezonową pracą w rolnictwie, ale też związane jest z przemocą wobec zwierząt i pogardą do środowiska naturalnego, jak też szczególną pracą sezonową. Pijany pan mąż dorabiający na zasobach naturalnych lub nielegalnej wycince drzew bądź nawet legalnej, gdyż sąsiad sąsiada pracuje w lasach państwowych i jest myśliwym, dorabia na tyle, że może pozwolić sobie na regularne spożycie alkoholu. Dla przykładu głośny odstrzał dzików daje dodatkowo zarobić, czyli przy prostych pracach fizycznych np. przy dokarmianiu dzikich zwierząt i późniejszym ich odstrzale.
Jak widać, PiS przejął władzę w Polsce i w sposób wyrafinowany wykorzystuje słabości prostych i ubogich ludzi. Wspiera go w tym kościół, który na domiar tego wszystkiego żeruje na osobach skrajnie biednych. Nie przypadkiem A. Duda wypowiada farmazony o ochronie jednostki, jaką jest podstawowa komórka społeczna, czyli rodzina, a zarazem z politykami robi wszystko, żeby rosły antagonizmy społeczne, co powoduje niesprawiedliwość na wielu płaszczyznach, np. w walce z pedofilią, gdyż ta wywołuje szczególne obrzydzenie, więc Tadeusz Isakowicz-Zaleski nie zostaje wybrany i nie jest w komisji do spraw pedofilii, ponieważ mógłby namieszać w ich planach ogłupiania ludzi słabo wykształconych.
Samo powstanie komisji jest w bólach i oparach absurdu, a cała otoczka walki z pedofilią jest jednym wielkim skandalem. Tym bardziej, iż skandal nakręca negatywna retoryka do osób LGBT, która polega na wykorzystywaniu słabości społecznych, np. osób biednych, słabo wykształconych nierozumiejących wielu zjawisk.
Komentarze
Prześlij komentarz