Kościelne listy
Kiedyś szukałem i znalazłem listy najprawdziwsze z prawdziwych, w czyjejś głowie z polotem ułożone, najpewniej mechaniczną maszyną do pisania i piórem zapisane oraz podpisany ..., a nie wskażę na kogo, bo to nieważne, gdy wszystko jest fikcją literacką.Godności podać nie mogę, jestem tylko mały żuczek mieszkający w na futerku myszki szarej i kota, nic nie widziałem, a że to czyjaś wielka tajemnica albo moja fikcja lub fizyka, więc zachęcam do czytania albo odejścia stąd bez obrazy wynocha wszystkim tym, co porusza ich więcej niż jedna komórka i maja w głowie zakodowane pojęcie obraza uczuć religijnych, więc zakładamy, że każdy wyznający ów zasadę nie czyta dalej.
Doxxxxxxxxxxxxxxxxkxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Masełko z mydełkiem, a gdzie kościół? Drogi przyjacielu, do jakich to my czasów dożyli, że wszystko się wszędzie pierdoli i przez te gównażerię zapada, ginie bezpowrotnie. Wyparta zostaje nasza wiara przez jakieś duszki z zarazy zła i naszego nieszczęścia, ich przemysłu filmowego.

Tłumaczyć długo nie będę, takie czasy i masz się posłuchać, a nie robisz miny drogi (xxx) przyjacielu miłości mej wielkiej do Ciebie, czułej i naszej bliskości, jak Pan nakazał zbliżać się człowiekowi, po czójeś się silny i twardy wtedy porozmawiamy sobie blisko.
Pytałeś drogi przyjacielu o szpitale, więc odpowiem z pokorą, że są, bardzo dobrze się tam zakorzeniliśmy. Problemy szpitali dobrze znamy i musimy Panu naszemu zaufać mocno, że pomoże nam. Mało jest szpitali i lekarzy, więc trzeba pielęgniarki zamienić na nasze siostry, a lekarzy na naszych zakonnych braci, bo jak inaczej krnąbrnych baranów przybliżyć do Boga, dać im dalej żyć, czy księdza do bliskości? Ile to kosztuje, nikt nie pyta, bo się wszystkim opłaca, a nam najwięcej pieniędzy, na pogrzeby liczymy wszyscy razem.
Zrozum drogi bracie (xxx), czym więcej biednych, tym więcej pieniędzy na tacy, a ostatnio takie czasy niemiłe, szatan chochlą miesza w rosole, muchy tam podrzuca, że coraz mniej ludzi chodzi do kościoła, więc trzeba całemu temu lewactwu szpilkę jakieś szerokie z oliwą podłożyć, ostrą z haczykiem na chujowe ryby, żeby się wpiła bardzo głęboko i trzymała, wyrwać nie dała i przesuwała w głąb, bo profity ze śmierci są bardzo nam wielebny (xxx) eleganckie i nie należy postępować w żaden nasz wspólny sposób inaczej, bo każdy pogrzeb to grosz dodatkowy na wino mszalne, na szczęście, tak bardzo na utrzymanie biednych dusz potrzeba. Opary alkoholu się jątrzą słabo w czystym winie i dla Pana zamieniliśmy wszystkie butelki wina czerwonego, jakieś 2000 sztuk, na kilka beczek czystego, dobrze przygotowanego koniaczku. Ubiliśmy interes, bo krew Pana została mocno skondensowana, a wieś ile ma radości, bo jak co chwile jakiś chłopek przyjdzie, to z Panem do rozpuku upojony i szczęśliwy wraca do domu, wtedy cała wieś się zbiera i kasa leci. Cała wieś przychodzi do mnie, w niedzielę oddają wszystko i nie zauważyli, że płacą na to jeszcze, barany takie skondensowane, eleganckie jak koniaczek, którym od samego rana raczymy naszego Pana. Rozumiem całe oburzenie, że dużo kosztuje, ale czy Pan nasz tego nie jest wystarczająco… biedny, w ogóle jak można cenić Pana i jego ogromne potrzeby.
Rzecz powiem nie miłą, iż wczoraj przy kolacji nie było wina mojego ulubionego, mszalnego, a to jedna butelka, a wino całe było święcone dla księdza, dla Pana przecież butelkę drogiego wina za Pana też trzeba w modlitwie rozczytać, aj nieważne ile, ważne, że nie ma, a jak mszę odprawiać, no jak? Panie, trzeźwy? Przez Was drogi (xxx) nie możemy połapać końca. Picie wina jest ciężkim wyrzeczeniem, a nawet świętym sakramentem, czy nie możne w pokoju i pojednaniu naszym przymrużyć oczy na te sprawy? Przecież my tu ledwo koniec z końcem ciągniemy, na wsiach bieda, się nie przelewa, a dzieci też kosztują i to nie mało, trzeba utrzymać stado owiec, a jak inaczej i trzeba Panu blisko przybliżyć. Pan nie masz litości moralnej nad nami, bo jak się potem utrzymamy się wszyscy tutaj na wsi, kto będzie robić pogrzeby?
--- Pierwszy list naszych dam w czarnych kieckach, koronkach, jak marsz niepodległości i mowa o wolności, Wy zaś słuchajcie uważnie, każde słowo na wagę złota.
Czy nadeszła już pora na następny? ---
Doxxxxxxxxxxxxxxxxkxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Teraz jednak odpowiem na pytanie, które niedawno zadałeś.
Tu nie chodzi tylko o szpitale, bo cały system jest spory, skomplikowana maszyna, która ruszyła w celu naprawy społecznej rzeczdajnej, inaczej to nie zadziała. Reforma edukacji przykładem swoistym w każdym calu, a dwa czasy owiec w jednym, wyobraź sobie, jakie ogromne zadowolenie, śmieją się barany, bo klasy napełnione i jeden nauczyciel na czterdzieści bachorów, a nie marnotrawstwo na piętnaście, czy dwadzieścia i to my razem zrobiliśmy majstersztyk sztuki, a dzieci biada, no jak, ten pińćset plus mało? Przecież wiadomo, że słońce wschodzi na wschodzie, po co komu więcej edukacji, ekwilibrystyka może jeszcze, albo ktoś zidiocieje, klaustrofobii i depresją się zarazi, a psychiatrów tu nie ma. Jak w głowie nic nie ma, to skąd ma mieć depresję, bez głowy się nie da, to tak jak teraz płaczą, że samochody złe, a przecież wystarczy z siebie, brudne powietrze otrzepać, a najlepiej pod wodą zmywać. Lekarzy trzeba wszystkich zwolnić, bo szerzą dezinformację i zastąpić służbą katolicką i skończyć ze szczepieniami, które mózgi baranom mordują oraz pamiętać trzeba, żeby nie albo nie należy leczyć chorych na brak katolicyzmu. Nie jak teraz, że chore tabuny ateuszów bez chrztów żadnych, a leczyć się chcą. Niech najpierw idą po błogosławieństwo do nas, a potem ochrzcimy, przyjmiemy ciepłe i piękne zadatki. Jeżeli w Pana nie wierzy dalej, no cóż, przecież nie musi się leczyć, wierzący bardziej potrzebują, głowa domu, mężczyzna. Mężczyzna, bo kobieta brudna, odrzuca, czyż nie, drogi?
Szkoła to nie prywatne korepetycje, a dziecko, to mały baran, który musi nauczyć się cierpienia, a jego ojciec Pan musi dupę pasem leczyć, jak nie, co potem wyrośnie? Same kości i sadło, a gdzie strach, gdzie lęki, co to za człowiek, co wolny i się nie boi, z pogardą na nich, jak tęczowa zaraza, obrzydlistwo straszne, nie jak u nas w zakonach, że wszystko uszeregowane i każdy czeka na własną ..., porę. Reforma spowodowała, iż w naszych szkołach nie ma jednego wolnego, nawet kopem wciskać nie ma jak, więc baranów od zarania szkolimy, potem będę grzeczne i jeszcze kasę za to płacą. Majstersztyk, jednak te ich państwowe ośrodki można by przekształcić w szkoły katolickie. Interes na tym marny i pieniędzy na tym nie ma, ale to jest nieważne, gdyż koszty w przyszłości dobrze się zwrócą, a dziś w państwowych się ateizują.
Bracie nie mam siły już pisać, musimy w cztery oczy pogadać, zapraszam na pieszczoty.
Xxx
--- Drugi list naszych dam w czarnych kieckach, jak marsz niepodległości, mowa o wolności, był straszny i nigdy nie powinien mieć miejsca, ale dzieją się tam takie rzeczy, ciągle prasa o czymś pisze, telewizja filmy puszcza, książki o tym są tak straszne, że nie wiadomo, co to jest. Jakaś straszna zaraza, która krzywdzi innych. Seksulalnie wykorzystują siostry zakonne, to mi się po prostu w głowie nie mieści, a kiedyś nawet nie zdawałem sobie z tego sprawy. Bardzo należy wspoółczuć kobietom, które są z tego powodu bardzo biedne.
Czy już pora na następny? ---
Doxxxxxxxxxxxxxxxxkxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Cała lewacka nagonka na kościół jest po to, żeby ulepszać i budować. Oni chcą więcej, budować wysokie, a to oczy bolą, nerwy ludziom za wysoko wznoszą gały i potem się psują bardzo, Pana w sercu nie mają. Unowocześniać, kropka po kropce, pieniędzy im się zachciało, a jak już wszyscy będą bogaci, to jak dziecko przyciągnąć do siebie, spojrzy takie z pogardą i wiesz, co jeden gnojek mi powiedział, powiedział baran jeden, spadaj do mnie, jak śmiał, dał bym mu jedynkę na koniec, ale nie mogę i tak, podstępnie do świadectwa się dopisze, diabelskie nasienie dziecka biednego na religie nie zapisało i jak ja teraz mam mu objawić Pana, biedny chłopiec nie wie, co traci, a jaki Jaś był zadowolony, do świadectwa religię z jedynką się dopisze i niech podskoczy. Oby nie edukowali seksualnie, bo tam straszne dzieci, dzieci uczą ich strasznych rzeczy, masturbacji i ejakulacji, mówią o tym, a potem w kościele takie dziecię spalone, nie chce żadnej pieszczoty, całą miłość w dziecku, jakby zabili, biedne dziecko wraca puste i niepocieszone. Ksiądz musi napełnić miłością dziecko, bo jak inaczej, nie wszystkie dzieci szczęścia dosięgają, więc zaproponujemy nowe ustawy pozwalające na miłość księdza do dzieci.
Lewacy wstrętna belzebuba zaraza, przypominam, iż są straszni, krzywdzą cały naród, budują, jeżdżą oraz chodzą, gadają. Jak już wszystko będzie doskonałe, kto pójdzie do kościoła? Pytam się Bracie, niech Twoja zrozumie, że wtedy nie będzie kościoła. Polska się rozpadnie, a żeby tragedii i nieszczęścia bożego zaprzestać, należy podjąć pilnie kroki.
--- Trzeci list naszych dam w czarnych kieckach, jak marsz niepodległości, mowa o wolności, był straszny, czytać się nie da.
Czy już pora na następny? ---
Doxxxxxxxxxxxxxxxxkxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Zostały nam bardzo ważne sprawy na głowie i nie wiemy, co mamy z tym teraz począć, więc od początku zacznę napominać o tym i wszystkich problemach, jakim musimy stawić czoło.
Państwo należy trochę zdeformować, a obywatelom dać porządne lanie, żeby zrozumieli, że do kościoła chodzić trzeba na każde śniadanie. Księdzu kłonić się nisko i powagę należy zachować, pocałować w ... dłoń też można, do buzi nie zaszkodzi, a nie jak dziś idzie takie, ani się ukłoni, nic, nawet pochwalony nie powie. Koniec świata się zbliża. Pan coraz słabszy i już siły nie ma. Na księdza nikt nie idzie, bo bogate się robią, mają samochody, domy, sukienki, jedzą, a nie jak kiedyś, że siedzieli na kolanach za kilogram cebuli. Pobudowali autostrady i jeżdżą, potem po kolędzie mówią, że pieniędzy nie mają, a ja dobrze wiem, ile na benzynę wydają, pensji nie wystarczy. Na stacji kościelnej założyłem kamery, bo nie wiem, który samochód jest poświęcony po tankowaniu benzyną święconą. Benzynę święcimy woda z wodą i olejem, żeby ślisko w samochodzie było, a nie zawsze jest, a może zły wikariusz. Potrzebuję nowego miłego, śliskiego wikarego. Samochody osobowe świecimy, Pan zapłać, ale nie ciężarowe, za duże są i musieliśmy ustalić stawki urzędowe. Do tankowania za święcenie pobieramy dodatkowe 10%, a że posługa boska, VAT parafii zwracamy, bo biedny kościół. Musimy pilnie ściany wzmocnić, po zdobieniach ze złota dla Maryi, jakieś sto ton więcej, nie wytrzymuje podłoga, szatan chce złoto zabrać. Codziennie kawałek podłogi pęknie, szatan grzebie i straszy, ludzie nie dokładają nic do środka. Trzeba złoto zabrać i wzmocnić fundamenty kościoła, a potem ponownie poprosić, jak nasz poprzedni wielki proboszcz Władysław prosił, bo wtedy podłoga i poszycie pękało i złoto trzeba było zabrać. Nikt z nas nie spodziewał się, że znów pęka, ale że to jest bardzo dobry przychód, więc nakazałem naprawy optymistyczne dla naszej parafii. Złoto jest tak bardzo potrzebne. Panu, nie dla nas, my żyjemy w ubóstwie. To on wszystko zabiera, bo kto inny, nikt przecież nie kradnie, a dostępu pilnuje i ma ksiądz proboszcz prałat Jan. Na ręce mu nikt nie patrzy, bo to dobry, uczciwy człowiek. Organizował wakacje, na Dominikanę jeździliśmy za jego pieniądze, a tam pracy było tak dużo, tej miłości dzieciom, żeśmy dzień i noc dawali. Na koniec pobytu byłem już tak bardzo zmęczony..., przed dziećmi uciekać trzeba już było, nie ma się jak schować, odpowiem wesołe, wesołowskie dzieci. Dobrze wychowane. Panem z dbałością się opiekują jak nigdzie indziej na świecie.
Po remoncie kościoła zbieramy złoto nie dla Pana. Dla niego są tylko modlitwy, a my mu tylko w celu chwały świata pomagamy, a złotem przyciągamy i zachęcamy.
ks. xxxx
Teraz na koniec wyobraźmy sobie, że to, co tam jest napisane, nie jest fikcją, a prawdziwym listem. Niekoniecznie to musi być list wysłany drogą tradycyjną, a w zwykłej rozmowie. List charakteryzuje przekaz, który mówi o tym, jak będzie nasz kraj wyglądał.
Jeżeli jestem nieuczciwi i przypisuję sobie do tego listu autorstwo, to co wtedy? Gdy to jest list wykradziony z kościoła i co wtedy?
--- Następny list naszych dam w czarnych kieckach, czy się komuś podoba, czy nie, trochę refleksji na zakończenie. Refleksji mówiącej o tym, że wszędzie są różni ludzie i nie ma ludzi idealnych prawdziwych, a szczególnie w kościele. Czasem pod osłoną aniołka może mieszkać, żywy diabeł, coś jak ksiądz prałat Jankowski, a to nie był jedyny przypadek. Jak zachowuje się ksiądz, który gwałci dziecko. Listy ów to fikcja literacka, ale jak przyjrzeć się temu, co dzieje się w naszym państwie można dojść do wniosku, że tak wcale nie jest, iż stało się, to coś zupełnie czyimść innym niż nam się wydawało. W komunie, w czasie stanu wojennego i późniejszych latach ludzie bardzo ufali kościołowi, a to były najgorsze czasy dla ofiar, które nijak nie mogły się obronić, a do dziś wstydzą się do tego przyznać i mają z tym problem, który ich prześladuje przez całe życie, więc siedzą cicho. W Stanie Wojennym kościół rozdawał jakieś dary za darmo, śmieszne rzeczy, jak z dzisiejszej perspektywy, bo komu dziś chciałoby się pójść po butelkę oleju. Dary amerykańskie rozdawane ludziom w kościołach, jedna wielka pralnia mózgów, czego nikt nie rozumiał, nie było osób niewierzących albo było ich bardzo mało, byli jeszcze żydzi, ale wyemigrowali i stali się Żydami, z czym bardzo ubolewam, jest mi wstyd za Polaków i przepraszam oraz żałuję, że ich tu nie ma i nie tworzymy jednego silnego państwa, niestety, nie wyszło. Mieszkałem w owym czasie w dużym mieście i dobrze pamiętam. Nie miałem bliskiego kontaktu z kościołem, bo nie chodziłem na religię i nikt mi głowy nie zdołał struć zabobonami. Ludzie kościołowi ufali, który jawił się jako ostoja wolności, miejsca ucieczki od systemu, który prześladował wszystkich. Czy prześladował, owszem, ale nie było tak źle, bo nadchodzi czas czarnej zarazy i teraz zobaczycie dopiero, jak działa nie milicja..., a policja pod auspicjom proboszcza? Tak jak chłopiec, który wypluł hostię, to go mało na stosie nie spalili i policję zawołali. Wielkie zaufanie do ludzi pod przykrywką religii, sztuki może nieść za sobą ból dzieciom i dlatego dorosłym trzeba zawsze patrzeć na ręce oraz słuchać dzieci, ponieważ one niosą jakiś sygnał, nawet jeżeli kłamią. Potrzebna jest edukacja seksualna, że utrudnić księdzu kontakt z dzieckiem, ale nie tylko księdzu, również pedofilowi, który w szkole pracuje z dziećmi albo wójkiem, bo przypadków pedofilii w rodzinach jest niestety najwięcej. Zupełnie nie rozumiem osób, które sprzeciwiają się edukacji seksualnej. Jeżeli kłamią, psycholog powinien to wyczuć i odczytać prawdę z ust dziecka i tu zaczynają się schody. Czy psycholog wykonana należycie swoją pracę? To sprawa zupełnie na inny temat, nie o księdzu, więc trzeba się kierować zasadą, że zawsze patrzeć należy na ręce, nawet psychologowi. Edukacja seksualna rozwiązuje o tyle problem, że dziecko świadome, że zostało skrzywdzone, zacznie szukać sposobu, żeby o tym powiedzieć albo zwyczajnie powiedzieć. Jeżeli w domu nie wysłuchają, to powie to nauczycielowi, który prowadzi lekcje edukacji seksualnej, co powoduje sprzeciw pedofilów. Szczególnie kościelni oraz osoby z prawej strony polityki i im prawiwszy, tym bardziej jest przeciw edukacji seksualnej w szkołach, a doszło do takich absurdów, że chcą zmieniać prawo i karać za prowadzenie takich lekcji w szkole publicznej. No kto? Pedofile i nikt poza nimi. Kiedyś, w latach osiemdziesiątych wyobraźcie sobie księdza Jankowskiego, który dziesiątkami gwałcił dzieci i nikt nie mógł się temu sprzeciwić, a rodziny były bardziej za księdzem niż za swoim dzieckiem. Tak właśnie działo się w przypadku księdza Jankowskiego, gdzie nawet znany seksuolog Lew Starowicz daje opinię usprawiedliwiającą pedofilskie zachowanie.
Czy już pora na następny?
Nie ma następnego listu, głowa długo nie wymyśli coś podobnego, bo tematyka kościelna to nie jest prosty temat i gorzej, jak fikcja jest bardziej realna od rzeczywistości. Nie mam zamiaru nikogo obrazić, tylko chciałbym, żeby każdy ruszył swoje komórki dla ratowania sytuacji i nawet czyjegoś życia. Dlatego należy patrzeć osobom dorosłym na ręce, a dzieciom na własną rękę tłumaczyć.
Czy już pora na następny?
Nie ma następnego listu, głowa długo nie wymyśli coś podobnego, bo tematyka kościelna to nie jest prosty temat i gorzej, jak fikcja jest bardziej realna od rzeczywistości. Nie mam zamiaru nikogo obrazić, tylko chciałbym, żeby każdy ruszył swoje komórki dla ratowania sytuacji i nawet czyjegoś życia. Dlatego należy patrzeć osobom dorosłym na ręce, a dzieciom na własną rękę tłumaczyć.
Komentarze
Prześlij komentarz