Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2020

Nepotyzm

No co Ty, jednak cymbał, a ja myślał, że sowiet, a to gamoń, bezmózgowy dureń. Wszędzie jest taki bajzel, że nad niczym nie panują. Ktoś w grze w karty powiedział, sprawdzam i nas ograł, ostały się kalesony, bo już ciepłej wody ni ma nigdzie, krople ostatnie, letnie spadły, a ministerstwo, to teraz wielkie pany i wymyślają, jak za wszelką cenę obniżyć dochody przedsiębiorcom i cymbały znalazły sposób, tylko trzeba obniżyć przychody na miesiąc. My po prostu mamy "miszcza" świata, mordy nie skazane, niczym dziewice za premiera idiotę mamy. Bajzel jest wszędzie, bo nepotyzm go zżera. Członków rodziny i PiS maszyny, pociotki, bratanki, kolesie, kanalie, mendy, Ordo Iuris i uf, co jeszcze, niczym lokomotywa, która kiedyś pędziła dziś powoli puszcza cugle, pantograf zardzewiał, węgla nikt nie dorzuca, skończyła się para, inflacja w gwizdek, koła się już nie toczą, maszynista zdenerwowany, wody nie ma, nawet zimnej nigdzie kropla nie leci, przedsiębiorstwa stanęły, niedziele za...

Program rządu na nadchodzące czasy

Rząd w końcu przyznał się, że doprowadził do upadku gospodarkę, uchu, no proszę, nigdy nie mów nigdy. Gdzie setki miliardów z VAT? Pytam się, bo niedawno mówili, że PO kradło - wtedy jak zauważyłem, Polska zaczęła płynąć miodem i złotem, więc Polak wstał z kolan, otrzepał błoto, wytarł zabłocone onuce i powiedział ja wielki pan, ale zapomniał się podetrzeć i znów padł. Przyszli żywi i nieżywi komuniści, ukradli złoto, miód wypili i ni ma, bida Panie, po prostu sowieci na kradzionym koniu, a tu nam kryzysy i zarazy, ale jest muzyczka, Zenek w TVP gra na fujarce melodie gnuśne i już każdemu od tego zbiera się na wymioty, a chorzy umierają z paluszkiem PiSchockiej, góralska muzyka i Pinokio na raka nie pomaga, pogarda władzy, propaganda górą nad nami włada. Z odrazą do wolaków, bo przecież nie Polak, głupek nie powinien tak się nazywać i niech ich piekło za brak mózgu pochłonie, historii nieuk się nie uczył, więc skąd ma wiedzieć, czym śmierdzi komunista, a ja z sarkazmem, lecz czy nie p...